Reklama

"Moda na sukces": To już koniec?

Kilka tygodni temu świętowaliśmy 20-lecie emisji serialu "Moda na sukces" w Polsce, a teraz spadła na nas wiadomość o zdjęciu produkcji z anteny. Dlaczego? I czy na zawsze?

Kultowa produkcja jest emitowana w ponad 100 krajach. Codziennie ogląda ją kilkadziesiąt milionów widzów. Do tej pory nagrano blisko 7000 odcinków. W Polsce przez ostatnich 20 lat wyemitowano ich ponad 5000. Kłamstwa, intrygi, śluby i... absurdalne wątki - tym żyliśmy przez ostatnie lata.

Czarne chmury zbierały się nad serialem już od dłuższego czasu. Kilka dni temu potwierdziły się najgorsze przypuszczenia polskich fanów - TVP kończy emisję "Mody na sukces". Ostatni odcinek zobaczymy 9 grudnia - będzie to 6047. odcinek opery mydlanej.

Powody takiej decyzji

Co więcej, produkcja zostanie urwana. Zakończy się w środku sezonu, żaden z wątków nie zostanie doprowadzony do końca.

Reklama

- Taką decyzję musieliśmy podjąć ze względu na bardzo wysoką cenę, jakiej dystrybutor żądał od nas za kolejne odcinki - poinformował Jacek Rakowiecki rzecznik prasowy TVP.

- W innych krajach, w których "Moda..." jest dobrze promowana i nadawana o odpowiedniej godzinie, wyniki oglądalności są bardzo dobre i będą jeszcze przez wiele kolejnych lat - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji przez Bell-Phillip Television Productions, Inc., firmę produkującą "Modę na sukces".

Tak to się zaczęło

Pierwszy odcinek "Mody na sukces" został wyemitowany w USA 23 marca 1987 roku. Do Polski serial trafił 7 lat później, w 1994 roku.

Wstępnie akcja miała rozgrywać się w Chicago, które ostatecznie zamieniono na Los Angeles. - Od początku wiedzieliśmy, że główne role mają zagrać Susan Flannery (Stephanie) i John McCook (Eryk). Było trudno, ale w końcu udało nam się ich przekonać - zdradza Lee Phillip Bell pomysłodawczyni serialu. Później do obsady dołączyli odtwórcy roli Brooke i Ridge'a, których wybrano w drodze castingu.

"Moda na sukces": Tych scen nie zobaczą już polscy widzowie:


Nawet na końcu świata

Serial jest międzynarodowym fenomenem. Od lat nadawany jest w najodleglejszych zakątkach świata - na Sri Lance, Filipinach, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Trynidadzie i Tobago. W grudniu produkcja będzie obchodziła kolejny wielki jubileusz. Powstanie... 7000. odcinek. A czy aktorzy pamiętają, co wydarzyło się w pierwszym?

- To było tak dawno - uśmiecha się Katherine Kelly Lang, która w telewizyjnej operze mydlanej gra Brooke Logan Forrester. - Początkowo myślałam, że będę grała maksymalnie przez kilka lat. Sukces przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

Bohaterka grana przez Lang to chyba najbardziej kochliwa postać w historii serialu. Lista jej związków, romansów i małżeństw jest bardzo długa. Dwa razy stawała na ślubnym kobiercu z nestorem rodu Forresterów - Erikiem, raz z jego synem Thorne'em, a cztery razy z drugim synem - Ridge'em.

Na przestrzeni lat aktorzy grający w "Modzie..." często gubili się w perypetiach swoich bohaterów. Trudno się im dziwić. Niektórzy brali śluby po kilka razy z tymi samymi osobami, a inni regularnie lądowali w szpitalach, tracili pamięć, a nawet powracali zza grobu. Brad Bell, główny scenarzysta, ujawnia, że inspiracje czerpie z... prawdziwego życia.

- Czasem impulsem do stworzenia jakiegoś wątku jest rozmowa kogoś na planie, innym razem anegdota opowiedziana mi przez córkę - opowiada.

Co dalej?

Skoro TVP nie chce dalej emitować serialu, podobno już od kilku miesięcy producent rozmawia z innymi polskimi stacjami na temat zakupu kolejnych odcinków. Udało nam się ustalić, że na razie nie zapadła w tej sprawie żadna ostateczna decyzja. Christine Waage, wiceprezes odpowiedzialna za sprzedaż międzynarodową "Mody...", potwierdziła, że możliwa jest również sprzedaż nowych sezonów jednemu z rodzimych serwisów VOD.

To oznacza, że nie wszystko stracone i być może jeszcze będziemy mogli śledzić dalsze szalone losy rodziny Forresterów.


Michał Rak, dwutygodnik "Świat Seriali"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Na zawsze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy