Marzył, by mieć własne... kino
Mieczysław Hryniewicz, czyli Włodek Zięba z "Na Wspólnej", marzył kiedyś, by mieć własne kino. I niewiele brakowało, by jego marzenie się spełniło...
Mieczysław Hryniewicz twierdzi, że swoją aktorską karierę może podzielić na trzy etapy, pomiędzy którymi następowały w jego życiu okresy, gdy zajmował się czymś zupełnie innym niż granie w serialach i filmach.
- Byłem handlarzem, doradcą personalnym, a raz nawet chciałem otworzyć restaurację i kino - mówi serialowy Włodek Zięba z "Na Wspólnej".
Po ogromnym sukcesie "Zmienników", w których Mieczysław Hryniewicz zagrał taksówkarza Jacka Żytkiewicza, aktor poczuł, że powinien odpocząć od aktorstwa, wyciszyć się i uciec na pewien czas od popularności, jaką przyniosła mu rola w serialu Stanisława Barei.
- Razem z kolegą wpadliśmy na pomysł, by otworzyć w Poznaniu restaurację. Obok lokalu, który sobie upatrzyliśmy, znajdowała się opuszczona sala kinowa. Chcieliśmy ją ożywić, połączyć z restauracją i stworzyć miejsce, gdzie można by dobrze zjeść, a potem obejrzeć dobry film - wspomina Mieczysław Hryniewicz.
Aktor i jego przyjaciel przystąpili do przetargu, ale niestety przegrali go z przedstawicielami wkraczającej wtedy na polski rynek znanej na całym świecie sieci fast foodów. Ich marzenia w jednej chwili prysnęły jak mydlana bańka.
Mieczysław Hryniewicz nigdy już nie wrócił do pomysłu, by otworzyć własne kino. Dziś nawet nie miałby czasu na jego prowadzenie. A restauracja? Aktor żartuje, że wystarczy mu lokal, który ma grany przez niego w "Na Wspólnej" Włodek Zięba.
Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!