Marzena Kipiel-Sztuka: Z rodzinką najlepiej
Marzena Kipiel-Sztuka od samego początku, czyli od 1999 roku, gra Halinkę Kiepską. Aktorka ma nadzieję, że sitcom nadal będzie popularny i zdradza, co zobaczymy w nowych odcinkach.
Co najbardziej Pani zapamiętała z tych 15 lat?
Marzena Kipiel-Sztuka: - Pierwszą przymiarkę. Panie zajmujące się kostiumami przyniosły mi szlafrok i kapcie. Gdy zobaczyłam ten strój, już wiedziałam, jaki to będzie typ żartu i co mnie czeka. Ten szlafrok służy serialowej Halince do dzisiaj.
Za co pani ceni "Świat według Kiepskich"?
- Nasze historie narysowane są grubą krechą, łączy się tu absurdalny, surrealistyczny humor z żołnierskimi dowcipami. Mieszanka wybuchowa, ale opowieści są bardzo prawdziwe, dotykają ważnych spraw. Jak mówią Rosjanie: jest i śmieszno, i straszno. Należy też podkreślić, że to nie jest format, tylko oryginalna, polska produkcja.
Spodziewała się pani, że sitcom odniesie taki sukces?
- Chyba nikt się tego nie spodziewał. Najpierw nakręciliśmy trzy odcinki. Nie wiedzieliśmy, czy jakaś telewizja to kupi. Potem zrealizowaliśmy następne 10. Opinie były podzielone. Jedni nas opluwali, inni byli zachwyceni. Wiem, że jest ktoś na Wybrzeżu, kto pisał pracę doktorską z socjologii o naszym serialu.
Czego możemy się spodziewać w nowym sezonie?
- Będzie się działo, m.in. Ferdek trafi do więzienia, Paździochowie staną w kulinarne szranki z Kiepskimi i wystąpią w programie o gotowaniu, Mariolka zaś spowoduje dymisję ministra.
A propos córki Halinki. Grająca ją Basia Mularczyk trafiła na plan, mając 15 lat.
- Przez ten czas wiele się w jej życiu zmieniło, skończyła studia, wyszła za mąż, urodziła córkę. A ja łapię się na tym, że wciąż traktuję ją jak nastolatkę...
Rozmawiała Ewa Modrzejewska.
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!