Martyna Wojciechowska kończy 45 lat: Czuję się wspaniale
Prezenterka, dziennikarka, autorka książek, "Kobieta na krańcu świata", kierowca rajdowy oraz matka - Martyna Wojciechowska to prawdziwa kobieta-rakieta! Znana podróżniczka w sobotę świętuje 45. urodziny. "Chyba nigdy nie było lepiej" - mówi PAP Life jubilatka.
Martyna Wojciechowska urodziła się 28 września 1974 r. w Warszawie jako Marta Eliza. Jednak, jak poinformowała 7 stycznia za pośrednictwem swojego Instagrama, na którym obserwuje ją 1,3 mln użytkowników (na Facebooku ma prawie 1,7 mln fanów), zmieniła swoje imię na to, którego używała i z którego jest znana.
"Zamieniłam 'opiekunkę ogniska domowego' (znaczenie imienia Marta z języka aramejskiego) na 'wojowniczkę' (imię Martyna pochodzi od Marsa, boga wojny). To imię wybrało mnie wiele lat temu, jeszcze kiedy byłam dzieckiem, a teraz, po 45 latach postanowiłam to nareszcie sformalizować! Co za ulga!" - opisała.
Ta polska prezenterka, dziennikarka i autorka książek, np. "Przesunąć horyzont", a także kierowca rajdowy oraz zdobywczyni wieku ziemskich szczytów, najbardziej znana jest jako podróżniczka - jej najlepszą wizytówką jest program "Kobieta na krańcu świata", który realizuje od 2009 r.
Na swoim koncie ma wiele nagród: począwszy od Nagrody Biznesu Sportowego w kategorii Sportowy VIP (2007 r.), poprzez Róże Gali czy Wiktory, po najnowszą zdobytą w 2019 roku Złotą Telekamerę w kategorii Osobowość telewizyjna.
PAP Life zapytała Wojciechowską, czego jej życzyć z okazji 45., nieco - jak sama określiła - symbolicznych urodzin. "Czuję się wspaniale, czuję się dojrzałą kobietą, która wie, czego chce; która wie, czego na pewno nie chce; która wie, kogo chce w swoim życiu, a kogo na pewno nie chce w swoim otoczeniu. Chyba nigdy nie było lepiej. Dlatego proszę mi życzyć, żeby było tak dobrze, jak jest" - odpowiedziała.
Wojciechowska w swoich życzeniach uwzględniła też swoje dzieci - nie tylko biologiczną Marysię (ur. 2008 r.), ale też te, którymi się opiekuje czy najmłodsze dziecko, za które uważa swoją Fundację Unaweza, która ma dodawać kobietom skrzydeł. "Chciałabym, żeby prężnie działała inspirując kolejne kobiety do wzrastania i żeby one dalej pomagały innym, bo to jest właśnie taka sieć wsparcia" - dodaje.
Podróżniczka, kiedy ktoś pyta ją o to, co może zrobić, żeby zmienić świat, odpowiada, że w pomocy chodzi nie tylko o pieniądze. "Czasem wystarczy rozejrzeć się dookoła i dostrzec kobietę obok, wesprzeć ją radą, jakimś uczynkiem, może drobnymi pieniędzmi. Po prostu jej pomóc - to już jest dla mnie sukces. Tak naprawdę na tym to wszystko powinno się opierać. A my, kobiety, teraz bardziej niż kiedykolwiek powinnyśmy trzymać się razem" - kwituje.