Mariola Bojarska-Ferenc: Aktywny styl życia
- Można być w dobrej formie w każdym wieku, ale to wymaga wysiłku. Chcę propagować zdrowy tryb życia wśród kobiet dojrzałych, bo sama taka jestem - mówi Mariola Bojarska-Ferenc. Do programu "Piękni i zdrowi po czterdziestce" trenerka i dziennikarka zaprasza mi.in. gwiazdy filmu i estrady.
Od ponad ćwierć wieku w swoich programach promuje aktywny styl życia i uczy kobiety dbania o siebie. Do telewizji Mariola Bojarska-Ferenc trafiła zaraz po ukończeniu Akademi Wychowania Fizycznego - została komentatorką transmisji gimnastyki artystycznej.
Z czasem stała się specjalistką od propagowania sportu. - Telewidzowie pokochali mnie w tej roli, a ja pokochałam to, co robię - przyznaje dziś trenerka i dziennikarka przez media uznana za niekwestionowaną królową fitnessu. To dzięki niej Polki poznały nowe formy ruchu - aerobic, jogę, bodybuilding.
- Wszystkie nowości przywiozłam z Ameryki, gdzie od lat jeżdżę na kongresy. Podnoszę swoje kwalifikacje, jestem ciekawa nowych form i stylów - wyjaśnia.
W magazynie "Pytanie na śniadanie" Mariola Bojarska-Ferenc prowadzi cykl "Piękni i zdrowi po czterdziestce".
- Kobieta może być piękna i zdrowa w każdym wieku. Fitness nie jest wyłącznie dla młodych - zapewnia autorka. - Zachęcam panie po czterdziestce, by dbały o siebie oraz nie rezygnowały z aktywności fizycznej. Gimnastyka działa nie tylko na ciało, ale też na umysł i duszę. Dostrzegam efekty swojej wieloletniej kampanii. Coraz więcej dojrzałych osób ćwiczy. Często radzą sobie lepiej niż młodzi.
Program porusza wszystkie aspekty życia - zaproszeni specjaliści mówią o pielęgnacji urody, ale także problemach z nadwagą czy depresji. Gośćmi są również gwiazdy. Dziennikarka jest najlepszą reklamą oraz potwierdzeniem skuteczności propagowanego przez siebie stylu życia. Lata mijają, a ona nadal zachwyca doskonałą kondycją i urodą. Sekret mojej formy jest bardzo prosty - przyznaje.
- Nie wyobrażam sobie dnia bez ruchu. Każdy poranek zaczynam od szybkiego marszu, ćwiczeń mięśni brzucha i ramion. To daje mi energetycznego kopa. Nigdy nie odpuszczam! Poza tym dużą wagę przykładam do diety. Mnóstwo warzyw, produktów zawierających błonnik, wody oraz witamin, a mało tłuszczu. To procentuje.
Od pewnego czasu Mariola Bojarska-Ferenc przedstawiana jest jako zagorzała przeciwniczka innej propagatorki ćwiczeń - Ewy Chodakowskiej. Sama podchodzi do sprawy rzeczowo.
- Nie ma w tym żadnej niechęci czy zazdrości. Jestem przeciwniczką wszystkich, chcących uchodzić za autorytet w dziedzinach, w których nie są wykształceni - przyznaje. - Ewa Chodakowska jest dla mnie jako trenerka mało wiarygodna. Dobrze, że motywuje i namawia do ćwiczeń. Jednak moim zdaniem edukować powinni ci, którzy mają do tego uprawnienia. A jej brakuje metodyki i wiedzy. Wiedzę zaś zdobywa się na uczelniach, nie na kursach. Czekam, aż ktoś mnie zaskoczy w tej branży. Sama będę działała do końca, bo sprawia mi to przyjemność.
JBJ