Marieta Żukowska: Z pralni do ABW
W serialu "Barwy szczęścia" jej bohaterka rozpoczęła nowy rozdział życia w szeregach służb specjalnych. Czy zostanie tam na dłużej?
Niedawno dowiedzieliśmy się, że Bożenka z "Barwy szczęścia", którą gra Marieta Żukowska, zmieniła zawód. Rzuciła pracę w pralni i została przyjęta na okres próbny do ABW.
Już w połowie stycznia okaże się się, że kariera Bożenki jako agentki służb specjalnych zacznie się rozwijać. Będzie się to wiązało z jej częstymi "zniknięciami" w akcjach, bo agent pracuje 24 godziny na dobę. Jak to przyjmie rodzina? Nie najlepiej.
Bruno (Lesław Żurek), mimo wpływu czasu, całkowicie nie zaakceptuje wyboru ukochanej. Ale praca w ABW przyniesie Bożence wiele satysfakcji, a poza tym poczuje się wreszcie silną kobietą, która z powodzeniem potrafi stawić czoło komuś takiemu jak jej prześladowca Adrian (Sambor Czarnota).
Marieta Żukowska często powtarza, że swój zawód traktuje jak niekończącą się przygodę. Nigdy się nie nudzi, bo ma okazję wcielać się w ciekawe postaci, które wykonują niebanalne zawody. Dzięki serialowi "Barwy szczęścia" dowiedziała się, jak wygląda trening agentki z ABW, a w "Londyńczykach" - poznała specyfikę pracy prawnika.
Ostatnio mogliśmy ją oglądać w filmie "Botoks", gdzie zagrała wyjątkowo antypatyczną panią doktor. Przygotowując się do tej roli, odwiedziła salę operacyjną.
Na scenę ciągnęło ją od najmłodszych lat. Przez 12 lat uczyła się gry na skrzypcach, potem jednak wybrała aktorstwo. Mówi o sobie, że jest góralką z Żywca, chociaż w jej żyłach nie płynie krew góralska. Najmłodsza z trójki rodzeństwa, była oczkiem w głowie swojego ojca. Niestety, ukochany rodzic zmarł w 2012 roku. W tym samym czasie na świat przyszła córka aktorki, Pola.
Marzena Juraczko