Reklama

Maja Bohosiewicz: Służy bliskim, nie całemu światu

Słynąca z bezkompromisowych poglądów Maja Bohosiewicz przyznaje, że jej misją nie jest służyć całemu światu. Chce natomiast przychylić nieba swoim bliskim. Innemu podejściu hołduje jej postać z serialu "Za marzenia" - ta ma naturę dobrej Samarytanki.

Słynąca z bezkompromisowych poglądów Maja Bohosiewicz przyznaje, że jej misją nie jest służyć całemu światu. Chce natomiast przychylić nieba swoim bliskim. Innemu podejściu hołduje jej postać z serialu "Za marzenia" - ta ma naturę dobrej Samarytanki.
Nie bawię się w robienie dobrze wszystkim naokoło - przekonuje Maja Bohosiewicz /Andras Szilagyi /MWMedia

"Za marzenia" to zakręcona historia trójki bliskich przyjaciół, którzy z młodzieńczą energią i z głowami pełnymi marzeń stają u progu dorosłego życia. To opowieść o przyjaźni, miłości i ambicjach młodych ludzi na chwilę przed wejściem w dorosłość. Osią historii są perypetie trójki przyjaciół Zosi - pani psycholog (Bohosiewicz), Anki - charakteryzatorki na planie hitowej telenoweli (Anna Karczmarczyk) i Bartka (Piotr Nerlewski), który jest lekkoduchem.

Jak mówi PAP Life Maja Bohosiewicz: "Postać Zosi jest akurat dość odległa ode mnie. Chociaż ja też jestem marzycielką. Zosia chce zmieniać świat na lepsze. Chce zawsze pomóc. Chce zrobić wszystkim dobrze. A ja już wiem, że chcę zrobić dobrze tylko swoim najbliższym i nie bawię się w robienie dobrze wszystkim naokoło".

Reklama

Bohaterowie nowego serialu TVP2 mieszkają razem w Warszawie od czasu studiów, wspólnie przeżywają wzloty i upadki, wspierają się w trudnych chwilach i dzielą troskami. U progu nowego etapu życia stają przed ważnymi decyzjami - wybrać wymarzoną pracę czy harówkę za duże pieniądze? Rodzinę czy szaleństwo i nocne imprezy? Wiązać się na stałe czy unikać związków? Jedno jest pewne, pomimo licznych przeszkód, jakie przynosi im codzienność, nie poddają się i walczą o swoje marzenia.

W przypadku Bohosiewicz, granica między młodzieńczą beztroską, a wymagającym odpowiedzialności życiem dorosłego, dosyć szybko się zatarła. U pochodzącej z Żor Mai przeskok z jednego świata w drugi dokonał się płynnie. "Zaczęłam pracować w liceum. Wyprowadziłam się z domu. Chodziłam do liceum w Krakowie. Wtedy zaczęłam jeździć do Warszawy na pierwsze castingi, dostawałam pierwsze role" - wspomina aktorka.

Ostatnio Maja wkroczyła w kolejny rozdział życia, pt. "Mama". W 2016 przyszedł na świat jej syn, a rok później powiła córkę.

Serial "Za marzenia" możemy oglądać w Dwójce od 26 lutego. Emitowany jest w poniedziałki o 21:50.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Maja Bohosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy