Reklama

Magda Gessler wspomina szkolne lata

​Magda Gessler w "Kuchennych rewolucjach" zaskakuje swoim wybuchowym zachowaniem. W szkole restauratorka, mimo że jak przyznaje była dobrze wychowana, nie stroniła od odważnych zachowań. "Podczas przemówienia Gierka wyprowadziłam klasę przez okno" - zdradza Gessler.

​Magda Gessler w "Kuchennych rewolucjach" zaskakuje swoim wybuchowym zachowaniem. W szkole restauratorka, mimo że jak przyznaje była dobrze wychowana, nie stroniła od odważnych zachowań. "Podczas przemówienia Gierka wyprowadziłam klasę przez okno" - zdradza Gessler.
Magda Gessler okazała się "najbardziej problematycznym dzieckiem", jakie kiedykolwiek spotkała jej polonistka /Baranowski /AKPA

Jeśli chodzi o zachowanie w szkole znana restauratorka oraz jurorka "Masterchefa" Magda Gessler wspomina, że była dziewczynką nieprzewidywalną, ale nie tak jak w "Kuchennych rewolucjach"... Poza tym była bardzo dobrze wychowana, cicha, ale i zdecydowana oraz konkretna. Co ciekawe, podczas przemówienia Gierka, wyprowadziła całą klasę przez okno...

"Po powrocie z Hiszpanii poszłam do mojej szkoły podstawowej na Niskiej 5 do pani polonistki, żeby nauczyła moje dziecko mówić po polsku, bo Tadeusz mówił tylko po hiszpańsku. Ku mojemu zdziwieniu nauczycielka powiedziała, że przeprasza, ale byłam najbardziej problematycznym dzieckiem, jakie kiedykolwiek spotkała i zrujnowałam jej autorytet w klasie" - mówi PAP Life Gessler i przyznaje, że wówczas nie miała tej świadomości.

Reklama

"Podczas przemówienia Gierka wyprowadziłam klasę przez okno i nikt nie słuchał ani nauczycielki, ani Gierka" - opowiada Gessler i dodaje, że mając 14 lat rozwieszała plakaty Kuronia po mieście. "To też nie było bezpieczne, ale rodzice byli w Hawanie i nie wiedzieli, co robię" - tłumaczy znana restauratorka.

Gessler przyznaje, że uczniem była bardzo średnim, czego... życzy wszystkim dzieciom - żeby nie mieli samych piątek, tylko by wybierali przedmioty, które lubią i w nich się rozkochiwali i byli najlepsi z najlepszych. "A resztę, żeby zaliczali, żeby zaliczyć. Wszyscy moi piątkowi koledzy dzisiaj są 'nikim', a ci którzy mieli problemy są 'kimś'. Nie można być we wszystkim najlepszym" - wyjaśnia Gessler i dodaje, że sama zawsze była humanistką, natomiast fizyka i matematyka były jej piętą achillesową.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy