Reklama

Macierzyństwo wymaga poświęceń

Jej syn jest już pełnoletni, a ona niedawno znów została matką. Dorota Gawryluk opowiada o urokach dojrzałego macierzyństwa i o tym, z czego zrezygnowała dla córeczki.

"Imperium TV": Podobno zwariowała pani na punkcie córeczki. Czy trudno było wrócić do pracy, gdy miała ona zaledwie pół roku?

Dorota Gawryluk: - Wróciłam, gdy Marysia miała siedem miesięcy. W życiu trzeba dokonywać wyborów. Trudno pracodawcę stawiać w sytuacji, że musi czekać na nas bez końca. Na szczęście nie muszę pracować na okrągło, a córeczką zajmujemy się na zmianę z mężem. W małżeństwie często rezygnowaliśmy z czegoś dla drugiej strony.

- Ja teraz pracuję mniej, ale to mąż bardziej niż ja ograniczył swoje zajęcia. Było mu łatwiej, bo prowadzi firmę i sam jest swoim szefem. Dajemy sobie radę, choć bez pomocy babć i różnych cioć byłoby nam ciężko. Macierzyństwo jest absorbujące, lecz nadaje sens mojemu życiu. Do tej pory czas trochę przeciekał mi między palcami.

Reklama

Po raz pierwszy została pani mamą 18 lat temu. Czym się różni to macierzyństwo od tamtego?

- Pierwszego już prawie nie pamiętam. Na pewno teraz jest trudniej, choćby dlatego, że nie jestem już taka młoda i nie mam tyle siły co dawniej. Macierzyństwo daje jednak dużo radości, bez względu na moment w życiu. Teraz mam na pewno większy komfort, jeśli chodzi o pracę.

Jak pani syn radzi sobie z tym, że przestał być jedynakiem?

- Bardzo dobrze. Nikodem jest teraz skupiony na maturze, więc nie ma czasu udzielać się rodzinnie, ale z sytuacją się oswoił. Bierze Marysię na ręce, przytula. Zaprasza do swojego pokoju, gdzie ma sprzęt muzyczny i fortepian, na którym pozwala Marysi pograć, co ona bardzo lubi.

Podobno w wakacje poszedł do pracy. Poczuł się już dorosły?

- Chyba to my bardziej chcieliśmy, żeby poczuł się niezależny. Z drugiej strony, szukał swojej drogi. Pracował fizycznie, ale i zagrał w serialu. Chciał spróbować różnych rzeczy... Nigdy później może nie mieć na to czasu.

W związku z macierzyństwem zrezygnowała pani z pasji, skoków na spadochronie. Trudno było?

- Nie było. Zaniechałam też wypadów z przyjaciółmi terenowym samochodem w góry. Pewnie kiedyś do nich wrócę, ale chcę teraz spokojnie odchować dziecko...

Z Dorotą Gawryluk rozmawiała Anna Szokal.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Imperium TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy