"M jak miłość": Joanna Koroniewska nie myśli o nowych rolach
Joanna Koroniewska, niezapomniana Małgosia Mostowiak z "M jak miłość", która niedawno po raz drugi została mamą, nie zamierza zbyt szybko wracać do pracy. Nie chce zostawiać malutkiej córeczki pod opieką niani lub babci... Nie myśli o nowych rolach, bo uważa, że rola matki jest najpiękniejsza na świecie i żadna inna nie może się z nią równać.
Kiedy w sierpniu 2009 roku Joanna Koroniewska urodziła pierwszą córkę, bała się, czy uda się jej pogodzić obowiązki mamy z pracą. Chciała poświęcić Janince cały swój czas.
- Nie powierzę jej komuś, komu nie ufam bez reszty - powiedziała w wywiadzie.
- Asia przez pół roku siedziała z Janką w domu i wykonywała gigantyczną pracę - wyznał niedawno mąż aktorki, Maciej Dowbor, wspominając pierwsze miesiące z życia córeczki.
Na początku lutego niezapomniana Małgosia Mostowiak z "M jak miłość" znów została mamą i znów postanowiła zrobić sobie długi urlop. Podobno do pracy zamierza wrócić dopiero w czerwcu. Jak informują media, aktorka przyjęła propozycję udziału w nowym serialu, który zamierza wyprodukować Telewizja Publiczna, a zdjęcia do którego rozpoczną się na początku wakacji. Do tego czasu Joanna Koroniewska każdą chwilę spędzi z córkami.
Tuż przed porodem Joanna Koroniewska poinformowała opiekujących się nią lekarzy, że chciałaby, aby - gdy będzie już po wszystkim - pobrali jej krew pępowinową i umieścili ją w specjalnym banku komórek macierzystych.
- Mam nadzieję, że życie nie zmusi mnie do skorzystania z nich - napisała później na Facebooku, dziękując przy okazji całemu personelowi warszawskiego szpitala na Bielanach za wspaniałą i fachową opiekę.
Aktorka doskonale wie, że komórki macierzyste mogą uratować życie w sytuacjach, gdy inne sposoby zawiodą.
- Każda matka zna dobrze uczucie strachu o własne dzieci. Obyśmy wszystkie odczuwały go jak najrzadziej - mówi i namawia wszystkie kobiety do deponowania krwi pępowinowej w Polskim Banku Komórek Macierzystych.
Joanna Koroniewska od lat aktywnie uczestniczy w akcjach organizowanych przez Organizację Kwiat Kobiecości i wspiera kampanię "Piękna bo zdrowa".
- Mam dla kogo żyć! - twierdzi.
- Od kiedy jestem mamą, na pierwszym miejscu zawsze stawiam macierzyństwo i... zdrowie - mówi.