Linda Evans: 78-letnia gwiazda "Dynastii" wraca do aktorstwa
Linda Evans, czyli niezapomniana Krystle z kultowego serialu „Dynastia”, na skutek zmagań z depresją wiele lat temu zrezygnowała z aktorstwa. Teraz jednak postanowiła wrócić do swojej profesji. Zagrała w czarnej komedii „Swan Song” u boku Udo Kiera i Jennifer Coolidge. „Byłam niesamowicie podenerwowana. Jak mogłam się nie stresować, skoro nie robiłam tego od tak długiego czasu?” – skomentowała swój powrót.
Linda Evans znana jest głównie z roli Krystle Carrington, którą sportretowała przed laty w legendarnej operze mydlanej "Dynastia". Za swoją kreację aktorską otrzymała jedyną w karierze statuetkę Złotego Globu. Dzięki występowi w słynnym serialu zyskała międzynarodową sławę i rozpoznawalność w najdalszych zakątkach globu.
"Pamiętam, jak kiedyś wylądowaliśmy na malutkim lotnisku gdzieś w Australii. To było totalne pustkowie, w pobliżu znajdowało się kilka niepozornych chatek. Kiedy wysiadłam, natychmiast ktoś do mnie podbiegł wykrzykując: 'Krystle! Krystle!'. 'Skąd wiesz, kim jestem?' - spytałam zdumiona. Wtedy ten mężczyzna wskazał na niewielką antenę telewizyjną znajdującą się z boku jednej z tych chatek. To było surrealistyczne" - wspomina Evans w rozmowie z "People".
Choć wydawało się wówczas, że kariera w Hollywood stoi przed nią otworem, po zakończeniu "Dynastii" o Evans zrobiło się cicho. Wszystko przez problemy zdrowotne, które skłoniły aktorkę do opuszczenia Fabryki Snów i osiedlenia się w niewielkiej wsi w stanie Waszyngton. Evans przez lata zmagała się z depresją, która rozwinęła się u niej po tym, jak u jej dwóch sióstr i najbliższej przyjaciółki zdiagnozowano poważne choroby. "Załamałam się i musiałam stoczyć walkę o siebie. Droga była wyboista, ale w końcu wyszłam na prostą" - podkreśla dziś.
Czytaj więcej! Linda Evans miała konflikt z Joan Collins?
Choć gwiazda nie planowała wracać do dawnej profesji po trwającej dekady przerwie, wszystko zmieniło się w 2019 roku, gdy w jej ręce trafił scenariusz do czarnej komedii "Swan Song" autorstwa Todda Stephensa.
"Zakochałam się w tym filmie. Natychmiast poczułam, że muszę w nim zagrać. To, w jak wspaniały sposób Todd uchwycił życiowe zmagania i dylematy starszych osób, było wzruszające. Scenariusz naprawdę mnie poruszył" - opowiada Evans o produkcji, która na ekranach amerykańskich kin zadebiutowała na początku sierpnia. Światowa premiera obrazu odbyła się na festiwalu filmowym "South by Southwest" w Austin. Prócz Evans w obsadzie znaleźli się także Udo Kier, Jennifer Coolidge, Michael Urie, Ira Hawkins i Stephanie McVay.