Kontrowersyjne show w Polsacie
W marcu na antenie telewizji Polsat zadebiutuje kontrowersyjny teleturniej "Moment prawdy". Zdjęcia próbne rozpoczęły się w połowie stycznia we Wrocławiu. Do programu zgłosiło się kilka tysięcy Polaków.
Według zasad programu, uczestnik kilka dni przed nagraniem zostaje podłączony do wykrywacza kłamstw i odpowiada na 75 intymnych pytań, dotyczących życia osobistego i najgłębiej skrywanych sekretów. Następnie twórcy wybierają 21 pytań, które pojawią się podczas show.
Przez ten program rozpadły się już małżeństwa. Podczas amerykańskiej wersji show uczestniczce w obecności męża, pytanie zadał były chłopak: "Czy wolałabyś, żebym to ja był Twoim mężem?", a dziewczyna odpowiedziała: "Tak".
Rodzima wersja formatu ma być łagodniejsza od zachodnich odpowiedników.
"Dostosujemy pytania do standardów polskiego społeczeństwa, bo są one mniej liberalne niż np. w Stanach Zjednoczonych" - mówi w rozmowie z dziennikiem "Polska" Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu.
Na razie nie są znane ani nazwiska prowadzących, ani wysokość nagrody przeznaczonej dla kandydatów. Stawka, o którą toczyła się gra w amerykańskiej edycji, to 500 tys. dolarów.
"Moment prawdy", inspirowany kolumbijskim teleturniejem "Nada mas que la verdad", produkowany był dotychczas w 43 krajach, m.in. W USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji, Niemczech i Czechach.