Reklama

Kit Harington: Pierwsza nominacja do Złotego Globu

Odtwórca jednej z głównych ról w bijącym rekordy popularności serialu "Gra o tron" został właśnie nominowany do Złotego Globu. Kit Harington przyznaje, że nie spodziewał się takiego wyróżnienia.

Odtwórca jednej z głównych ról w bijącym rekordy popularności serialu "Gra o tron" został właśnie nominowany do Złotego Globu. Kit Harington przyznaje, że nie spodziewał się takiego wyróżnienia.
Kit Harrington /Emma McIntyre /AFP

W szóstym sezonie "Gry o tron" Jon Snow stał samotnie na polu bitwy, a w jego kierunku zmierzała armia wroga. Bohater epickiej Bitwy Bękartów wyszedł wówczas zwycięsko z tego niemożliwego do wygrania starcia i przetrwał aż do finału serii. Odtwórca roli Snowa, Kit Harington, też będzie samotnie walczył, ale o statuetkę Złotego Globa. Poza nim nikt z ekipy serialu HBO nie dostał bowiem nominacji do tych prestiżowych nagród.

"Wygląda na to, że jestem samotnikiem na tym tronie" - żartował aktor w rozmowie z "Hollywood Reporter", odnosząc się do swojego udziału w wyścigu o statuetkę. "Gra o tron", niegdyś zdobywająca mnóstwo nominacji do różnych nagród, nie została doceniona za ósmy, wieńczący serię sezon - ani przez krytyków, ani fanów, którzy zgodnie uznali jej finał za nieudany.

Reklama

Dla Haringtona jest to pierwsza w karierze nominacja do Złotego Globu. Będzie konkurować m.in. z Brianem Coxem, wyróżnionym za występ w "Sukcesji" oraz Billym Porterem, który zwrócił na siebie uwagę błyskotliwą kreacją w serialu "Pose".

Harington wyznał, że nie spodziewał się szansy na zdobycie statuetki. "Byłem w domu, kiedy otrzymałem telefon. To była nieoczekiwana i wspaniała wiadomość" - powiedział brytyjski aktor.

I dodał, że współtworzenie jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich lat było dla niego niezwykle cennym doświadczeniem. "Za każdym razem, gdy żegnam się z tą produkcją, pojawia się coś, co przypomina mi o niej. To właśnie jedna z tych chwil. Spędziliśmy wiele wspaniałych lat, tworząc "Grę o tron". Co oczywiste, pokochałem ten serial. Uwielbiałem każdą spędzoną na planie chwilę, uwielbiałem tę postać. Może to zabrzmieć dziwnie, ale cieszę się, że losy Jona Snowa potoczyły się w taki sposób" - zdradza Harington.

Aktor nie ukrywa jednak, że w związku z nominacją czuje pewien niedosyt. "Jestem smutny, że nie będę tam z Emilią, Peterem i resztą obsady lub twórcami - Davidem Benioffem i Danem Weissem. Chciałbym, aby wszyscy zostali nominowani i czuję, że powinni. Ale muszę samotnie reprezentować "Grę o tron" - i zrobię to najlepiej, jak umiem" - konkluduje aktor.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Kit Harington | Złote Globy 2020
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy