Katarzyna Burzyńska odlicza dni do porodu
Prezenterka znana m.in. z "Pytania na śniadanie" jest już w dziewiątym miesiącu ciąży i lada dzień urodzi syna. Chłopczyk prawdopodobnie będzie miał na imię Henryk. "Psychicznie nie jestem jeszcze gotowa na to, że zostanę mamą. Nie umiem sobie wyobrazić tego stanu, to po prostu musi się zdarzyć, więc czekam" - mówi Katarzyna Burzyńska.
- Jestem przygotowana organizacyjnie i logistycznie, tzn. wyprawka jest gotowa, pokoik jest gotowy, wózek przyszykowany, ciuszki też, ale czy jestem psychicznie gotowa, chyba nie - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Burzyńska. Dziennikarka przyznaje, że choć z utęsknieniem czeka na swoje pierwsze dziecko, to jeszcze nie zdążyła się oswoić z myślą, że zostanie mamą.
- Bardzo szybko mi ta ciąża mija. Myślałam, że 9 miesięcy to jest taki szmat czasu, że zdążę się przyzwyczaić, dostosować i będę gotowa. Minęło już wiele miesięcy, a ja wciąż sobie tego nie wyobrażam, ale tego chyba nie da się wyobrazić, to po prostu musi się zdarzyć, więc czekam - opowiada Burzyńska.
Macierzyństwo będzie dla Burzyńskiej zupełnie nowym doświadczeniem. Stąd niepewność i obawy, czy podoła wszystkim obowiązkom i sprawdzi się w roli mamy.
- Mam takie myśli, jak to będzie, czy sobie poradzimy, czy damy radę, czy wszystko wiemy. Podchodzę do tego jednak bardzo pozytywnie i optymistycznie. Wizualizuje sobie, że moje dziecko będzie grzeczne, będzie spało, będzie jadło, będzie bezproblemowe i tak być musi. Tak też się przekonywałam co do ciąży, że tak właśnie będę ją przechodziła i tak ją przechodzę. Więc jeżeli ten sam sposób zadziała także na moje dziecko, to myślę, że będę najszczęśliwszą mamą na świecie - dodaje Burzyńska.
Od kilku miesięcy swoimi spostrzeżeniami na temat wychowania dzieci dziennikarka dzieli się z rodzicami na swoim nowym portalu.