Reklama

Karolina Pisarek: Swoją przyszłość wiążę z Polską

Karolina Pisarek, zwyciężczyni ostatniej edycji "Ameryce Express", przyznaje, że bardzo dużo podróżuje i lubi poznawać nowe kultury. Ze względu na zawodowe projekty zdarzało się jej mieszkać w różnych zakątkach świata. Tłumaczy jednak, że to w Polsce czuje się najbardziej komfortowo.

Karolina Pisarek, zwyciężczyni ostatniej edycji "Ameryce Express", przyznaje, że bardzo dużo podróżuje i lubi poznawać nowe kultury. Ze względu na zawodowe projekty zdarzało się jej mieszkać w różnych zakątkach świata. Tłumaczy jednak, że to w Polsce czuje się najbardziej komfortowo.
Karolina Pisarek podczas "Flesz Fashion Night" /Mateusz Jagielski /East News

Karolina Pisarek niedawno zakupiła apartament w Warszawie. Przyznaje, że decyzja ta podparta jest konkretnymi planami na przyszłość. Chciałaby bowiem kiedyś przeprowadzić się tu na stałe.

Marzy jej się również poprowadzenie programu rozrywkowego, w którym mogłaby wykazywać się pomysłowością i udowadniać, że nie boi się wyzwań.

- Nowe mieszkanie jest dla mnie miejscem szczęścia i relaksu. Miejscem, w którym czuję się bezpiecznie. Kupiłam mieszkanie w Warszawie, więc planuję tu zostać. Zresztą ze względu na sytuację, jaka panuje obecnie na świecie, podróżowanie jest ograniczone. Mimo to byłam już na sesji zdjęciowej w Mediolanie, więc myślę, że praca będzie wracać do mojego życia - mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Karolina Pisarek.

Reklama

Nagły i niespodziewany wybuch pandemii koronawirusa pokrzyżował niektóre plany modelki. Wiele zagranicznych projektów zostało odwołanych lub zawieszonych. Obecnie większość krajów znosi restrykcyjne obostrzenia sanitarne, jednocześnie odmrażając gospodarkę. To umożliwia również powrót na plany zdjęciowe. Karolina Pisarek przyznaje, że powoli wraca do aktywności zawodowej. Chociaż przez najbliższe lata nie zamierza rezygnować z podróżowania, chciałaby kiedyś osiąść w Polsce.

- Trudno mówić o jakichkolwiek planach, bo świat, który nas otacza, jest obecnie bardzo niepewny. Czekam, aż wszystko wróci do normy. Wtedy na pewno polecę do Stanów i będę dzieliła swoją karierę pomiędzy USA a Polskę - tak wyobrażam sobie kolejne lata pracy. Jednak wiążę swoją przyszłość z Polską, bo nigdzie nie jest mi tak dobrze jak tutaj. Kocham nasz kraj - tłumaczy.

Modelka zdradza, że w przyszłości chciałaby spróbować swoich sił jako prowadząca. Najbardziej ucieszyłaby ją propozycja poprowadzenia show o formule podobnej do "Top Model", w którym sama przed laty brała udział i któremu zawdzięcza popularność. Tłumaczy jednak, że jest otwarta także na inne oferty.

- Jeśli kiedykolwiek otrzymam propozycję zagrania w filmie lub serialu, poważnie się nad nią zastanowię. Jednak bardziej widzę siebie jako osobę prowadzącą program. Jestem energiczną osobą, uwielbiam brać udział w projektach, w których dużo się dzieje. Lubię skakać, płakać, śmiać się czy nawet taplać w błocie tak jak w "Ameryce Express". Jednak przede wszystkim uwielbiam ludzi, więc sprawdziłabym się w programie o dowolnej tematyce - zaznacza Pisarek.

Modelka tłumaczy, że udział w programie "Ameryka Express" pozwolił jej udowodnić, że jest wytrzymałą osobą, która nie boi się przygód i ekstremalnych zadań. W finałowych zmaganiach Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska walczyły z braćmi Collinsami. Wygrana kobiet korzystnie wpłynęła na ich wizerunek. Modelka przyznaje, że zwycięstwo bardzo dużo dla niej znaczyło.

- Program dodał mi skrzydeł. Pokazałam sobie i innym, że wszystkie stereotypy dotyczące kobiet i modelek to bujdy. Ocenianie mnie przez pryzmat wyglądu nie jest słuszne. Moim głównym celem było pokazanie, że girl power istnieje i że my, kobiety wcale nie jesteśmy słabe. Piękny manicure i pedicure nie znaczy, że nie umiemy taplać się w błocie - zwraca uwagę.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Pisarek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy