Reklama

Joanna Moro: Wakacje z dzieckiem, ale bez męża

Podróże są jedną z największych namiętności Joanny Moro. W ostatnim czasie ładowała baterie m.in. na Litwie, w Egipcie i na Wyspach Kanaryjskich. Teraz wybrała się na wczasy na Majorkę. To dla niej wyjazd szczególny, bo bez męża i trojga ich dzieci - do tej pory miała w zwyczaju podróżować bardzo rodzinnie. Tym razem aktorka zabrała ze sobą tylko niespełna dwuletnią córkę, Ewę.

Podróże są jedną z największych namiętności Joanny Moro. W ostatnim czasie ładowała baterie m.in. na Litwie, w Egipcie i na Wyspach Kanaryjskich. Teraz wybrała się na wczasy na Majorkę. To dla niej wyjazd szczególny, bo bez męża i trojga ich dzieci - do tej pory miała w zwyczaju podróżować bardzo rodzinnie. Tym razem aktorka zabrała ze sobą tylko niespełna dwuletnią córkę, Ewę.
Joanna Moro /Piotr Matusewicz /East News

Ostatni wyjazd zagraniczny przysporzył Joannie Moro wątpliwości. "To była trudna decyzja - lecieć czy nie? Sama z dzieckiem - lot, hotel... Dobrze, że na miejscu jest moja koleżanka, która mieszka w Palmie i jak coś to przecież na pewno nie jestem sama. A wy polecielibyście sami na 'wakacje' z dwulatkiem? Dla mnie będzie na pewno wyzwanie!" - napisała Joanna Moro na Instagramie, prawdopodobnie w czasie, kiedy czekała na lotnisku w podwarszawskim Modlinie na lot tanimi linami lotniczymi do Palma de Mallorca na Majorce.

Reklama

Joanna Moro: Z dzieckiem na Majorkę

Już wchodząc do samolotu dodawała sobie otuchy. "W sumie to przecież nie jesteśmy same. Jest cały samolot samotnych, często znudzonych albo po prostu otwartych do pomocy ludzi" - podzieliła się obserwacją na InstaStory. Po przylocie zasugerowała, że Ewa lepiej zniosła podróż od niej. "Dzieci w podróży najczęściej czują się lepiej niż dorośli. Pamiętam naszą długaśną podróż do Tajlandii z Miko [Mikołajem - przyp. red.] i Jeremim! Ja po niemal dwóch dniach podróży ledwo żyłam. Oni w najlepsze poszli do basenu".

Następnego dnia po przylocie na Majorkę Moro wyjaśniła, dlaczego wybrała się w podróż z malutką córką. "Tak naprawdę to przyjechałam odwiedzić koleżankę, a że sumienie mnie gryzło, żeby zostawić chłopa znowu z trójką w domu (bo przecież niedawno byłam w Lizbonie z koleżankami) - to wzięłam Ewę ze sobą i w sumie to była bardzo dobra decyzja" - stwierdziła. Teraz aktorka podróżuje z Ewą po najpiękniejszych zakątkach Majorki. "Jest super!" - podsumowuje ich wspólny czas.

Czytaj więcej! Joanna Moro: Zdjęcie z pieprzykiem!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Moro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy