Reklama

Joanna Krupa: Telefon i okulary

Joanna Krupa twierdzi, że istnieją tylko dwie rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Gdy nie robi makijażu, zawsze zabiera ze sobą okulary, które zasłaniają część twarzy. Nigdy nie zapomina też o telefonie komórkowym.

Joanna Krupa twierdzi, że istnieją tylko dwie rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Gdy nie robi makijażu, zawsze zabiera ze sobą okulary, które zasłaniają część twarzy. Nigdy nie zapomina też o telefonie komórkowym.
Joanna Krupa nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego /Jordan Krzemiński /AKPA

Krupa nie należy do gwiazd, które publicznie nie pokazują się inaczej niż w pełnym makijażu. W takich przypadkach nie wychodzi jednak z domu bez modowego gadżetu, który ukrywa brak make-upu.

- Nie wychodzę bez okularów, jeśli nie jestem umalowana. A jak jestem wymalowana i normalnie wychodzę, to na pewno nie bez telefonu - mówi modelka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda programu "Top Model" nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego. Twierdzi, że warto zawsze mieć go pod ręką, nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy może się przydać

Reklama

- Nie wiem, jak ludzie w dawnych czasach żyli, ale teraz naprawdę jest jak bez ręki - przekonuje Krupa.

Modelce dwukrotnie zdarzyło się stracić telefon. Raz zgubiła go podczas spaceru z psem - nawet nie zauważyła, kiedy wypadł jej z torebki. Innym razem zostawiła komórkę w nowojorskiej taksówce, gdy jechała na premierę filmu.

- Dzięki Bogu był na tyle miły taksówkarz, że gdy zadzwoniłam na mój telefon z komórki mojej koleżanki, to on odebrał telefon. Mówię: błagam pana, niech pan przywiezie moją komórkę, zapłacę dwa razy czy trzy razy więcej, co będzie kosztować. I przywiózł mi - wspomina Krupa.

Gwiazda twierdzi jednak, że nie jest uzależniona od telefonu. Radzi też, by zachować umiar w korzystaniu z tego elektronicznego gadżetu - czasem dobrze jest zostawić go w domu i nie sprawdzać co chwilę wiadomości lub nie przeglądać internetu.

- Bo to już nie są te czasy, gdy rozmawiasz z rodziną czy bliskimi. Często jest tak, że jest się za dużo na telefonie - podsumowuje Krupa.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Krupa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy