Jedyny taki szpital
Wypadki, przemoc domowa, powikłania po zabiegach, zatrucia, tajemnicze schorzenia... Te i inne oparte na faktach, często przejmujące ludzkie przeżycia, oglądać będziemy w nowym serialu TVN.
Twórcy "Szpitala" zapewniają, że jego realizacja to spełnienie życzeń większości telewidzów. W tym paradokumentalnym serialu będą nie tylko wielkie emocje. Na ekranie zobaczymy również statystów i aktorów amatorów. To podoba się widzom.
Nowy serial ukazuje losy pacjentów i lekarzy, którzy trafiają na szpitalny oddział ratunkowy. - Nasz oddział ma przypominać ten, który pacjenci spotykają w prawdziwych klinikach. Nie pokazujemy fikcji, ale odwzorowujemy rzeczywistość. Wszystkie przypadki, które pokażemy, były stworzone na podstawie prawdziwych wypadków, odnotowanych w krakowskich szpitalach - opowiada Kaja Sosnowska, serialowa doktor Dominika Gajda.
Producenci fabularyzowanego dokumentu zakupili prawdziwe wyposażenie szpitalne. Na planie nic nie jest atrapą, chociaż sprzęt już nie działa.
Przy tworzeniu scenariusza i przy zdjęciach uczestniczyli konsultanci i lekarze szpitalnych oddziałów ratunkowych.
Serial "Szpital" kręcony jest w specjalnie zbudowanej hali w Krakowie. Realizuje go zespół składający się z ludzi odpowiadających za "W-11 Wydział Śledczy", "Detektywów" oraz "Julię".
Każdy odcinek "Szpitala" (emisja od poniedziałku do piątku) trwa 45 minut i stanowi odrębną całość. W każdym pojawią się nowi bohaterowie.
A będą to, jak w prawdziwym życiu m.in. ofiary wypadków drogowych, przemocy rodzinnej, a nawet niedoszli samobójcy. Finałem każdego odcinka jest rozwiązanie zagadki medycznej i rozstrzygnięcie sytuacji prywatnej pacjenta.
Problemy medyczne będą tylko punktem wyjścia do opowiedzenia zaskakujących ludzkich historii. Lekarze w "Szpitalu" walczą nie tylko o życie i zdrowie pacjentów, pomagają im także często w ich codziennych kłopotach. Nowy serial zapowiada się bardzo interesująco.
"Szpital" już od 11 lutego na antenie telewizji TVN. Emisja o 17:00.
HŚ