Reklama

Jamie Oliver o swoich początkach

Brytyjczyk Jamie Oliver, któremu sławę przyniosły programy telewizyjne i książki o tematyce kulinarnej, w jednym z ostatnich wywiadów przypomniał, jak trafił do show-biznesu. Wyjawił też tajemnicę swojego sukcesu.

Zanim Oliver przeobraził się w króla telewizji, pracował w londyńskiej restauracji River Cafe, specjalizującej się w kuchni włoskiej. To właśnie tam odkryto jego talent do przyrządzania smakowitych dań oraz niespożyty entuzjazm, którym zasłynął w zbiorowej wyobraźni.

W 1997 r. lokal odwiedziła ekipa BBC realizująca film dokumentalny. Przypadek sprawił, że kucharz, który miał wystąpić przed kamerą, akurat wyszedł na randkę. Zastąpił go 22-letni Jamie. Po emisji dokumentu do młodziutkiego kucharza odezwało się pięć firm producenckich z propozycjami poprowadzenia własnego show.

Reklama

"Telewizja to medium szaleństwa. Tysiące ludzi usiłuje ci wcisnąć jakąś koncepcję, z którą ci absolutnie nie po drodze. Jeśli masz pecha, całe lata możesz spędzić jako żałosny kuchcik" - przestrzega Oliver w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Suddeutsche Zeitung".

Jamie przyjął jedną z propozycji, ale podczas negocjacji bynajmniej nie zachowywał się jak dziecko we mgle.

"Rozpisałem przed pierwszym show ('Nagi szef' - przyp. red.) swoje warunki. W sześciu linijkach. W grę miały wchodzić tylko świeże produkty. Chciałem gotować w domu, przy wybranej przez siebie muzyce i dla moich przyjaciół. Zależało mi też, by w menu znalazły się dania, które sam od czasu do czasu lubię przyrządzać" - wymienia.

"To brzmi dziś mało rewolucyjnie, ale wówczas, gdy w telewizji gotowali wyłącznie starsi panowie, to była moja mała rewolucja. Postawiłem warunek - będzie tak, albo nie będzie wcale. Nawiasem mówiąc, po dziś dzień przeprowadzam takie pertraktacje ze stacjami telewizyjnymi" - mówi gwiazdor kulinariów.

Dzięki występom w telewizji, Jamie przestał narzekać na brak gotówki. W wieku 24 lat miał spłacony dom i milion funtów na koncie. "Proszę mi wierzyć - wcale nie czułem się z tym dobrze" - dodaje jednak Oliver. Co było tego powodem?

"Mój ociec prowadzi pub, pomaga mu cała rodzina. I nagle w ciągu trzech lat syn zbija majątek. Dla nas wszystkich to była niezręczna sytuacja" - przyznaje.

38-letni Jamie Oliver jest gwiazdą telewizyjnych programów kulinarnych. Wydaje też książki poświęcone jedzeniu. Okupują one czołowe miejsca list bestsellerów. Jamie udziela się charytatywnie. W Wielkiej Brytanii prowadzi krucjatę przeciw karmieniu dzieci fast foodami. Jego majątek jest szacowany na 150 mln funtów.

Obecnie w telewizji Kuchnia.tv można oglądać niektóre z autorskich programów Olivera: "Szkołę marzeń Jamiego", "Jamie w szkolnej stołówce", "Nagiego szefa", "Wielką włoską wyprawę Jamiego" i "Ucztowisko Jamiego". Ci, którym przypadły do gustu przepisy Brytyjczyka, mogą znaleźć je w przetłumaczonych na język polski książkach, np. w "30 minutach w kuchni" czy "Kulinarnych wyprawach Jamiego", które ukazały się nakładem krakowskiego wydawnictwa Insignis.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy