Reklama

​Izabela Janachowska: Przyjaźń równie ważna jak miłość

Podstawą udanego związku jest przyjaźń - uważa ​Izabela Janachowska. Wraz z mężem dba o to, by nigdy nie przestali się lubić, wzajemna sympatia jest bowiem równie ważna jak miłość. Gwiazda TVN jest przekonana, że w związku należy postępować ostrożnie, nawet drobnym zachowaniem można bowiem zranić partnera. Sama czułaby się niekomfortowo, gdyby jej mąż utrzymywał bliskie relacje z inną kobietą poprzez media społecznościowe.

Podstawą udanego związku jest przyjaźń - uważa ​Izabela Janachowska. Wraz z mężem dba o to, by nigdy nie przestali się lubić, wzajemna sympatia jest bowiem równie ważna jak miłość. Gwiazda TVN jest przekonana, że w związku należy postępować ostrożnie, nawet drobnym zachowaniem można bowiem zranić partnera. Sama czułaby się niekomfortowo, gdyby jej mąż utrzymywał bliskie relacje z inną kobietą poprzez media społecznościowe.
Izabela Janachowska jest zdania, że w każdym związku musi być pierwiastek przyjaźni /Jarosław Antoniak /MWMedia

Izabela Janachowska od 2014 roku jest szczęśliwą żoną biznesmena Krzysztofa Jabłońskiego. Prezenterka jest przekonana, że w obecnych czasach znalezienie odpowiedniego partnera i utrzymanie związku na dłużej nie jest łatwe, nie ma też jednej recepty na udaną relację. Każda para musi wypracować własny sposób, obejmujący wiele czynników. Za podstawę udanego związku gwiazda TVN uważa jednak mocne uczucie łączące daną parę.

- Bez miłości w ogóle trudno mówić o ślubach, ale zawsze dodaję, że dla mnie bardzo ważne w związku jest lubienie, bo mam wrażenie, że czasami ludzie się nadal kochają, ale już przestali się lubić - mówi Izabela Janachowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Reklama

Prezenterka jest zdania, że w każdym związku musi być pierwiastek przyjaźni - wzajemna sympatia jest bowiem równie ważna jak miłość. Podkreśla, że wraz z mężem dba o to, by nie przestać się po prostu lubić. - Lubienie się powoduje, że chcemy z tą osobą przebywać, że czujemy się fajnie, że nie robimy sobie na złość, że się szanujemy, że się wspieramy - opowiada Janachowska.

Gwiazda podkreśla, że w związku należy postępować ostrożnie, mając na względzie emocje partnera. Zdarza się bowiem, że ranimy drugą osobę nawet małym uczynkiem, nie zdając sobie z tego sprawy. To, co dla jednej osoby może być niewinnym flirtem, jej partner lub partnerka może uznawać za rodzaj zdrady. Każda para powinna więc wytyczyć własne granice tolerancji dla takich zachowań jak kontakty partnera ze znajomymi odmiennej płci czy też aktywność w mediach społecznościowych z tym związana.

- Myślę, że mnie by zabolało, jakby mój mąż pisał z jakąś inną kobietą wiadomości albo jej wysyłał zdjęcia, nie wiem, czy byłoby to zdradą, ale byłoby to na pewno bardzo niekomfortowe i nie chciałabym tego przeżyć - przyznaje Janachowska.

Zdaniem prezenterki wiele wynika z siły uczucia - im bardziej jeden z partnerów angażuje się w związek, tym mocniej mogą go ranić nawet tak niepozorne zachowania.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Izabela Janachowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy