Reklama

Idę dalej z podniesioną głową

Po rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju Katarzyna Pakosińska radzi sobie znakomicie. Od września będziemy oglądać ją na parkiecie "Tańca z gwiazdami", a już w sobotę, 13 sierpnia, zobaczymy jej kabaretowe występy podczas Zielonogórskiej Nocy Kabaretowej.

Co pokaże pani podczas III Zielonogórskiej Nocy Kabaretowej?

Katarzyna Pakosińska: - Parę miesięcy temu zostałam zaproszona przez moich przyjaciół z Kabaretu Ciach do Zielonej Góry. Myślę, że był to sprytny sposób, bym przypadkiem nie wycofała się ze sceny kabaretowej po rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Janusz Rewers namówił mnie, żebym sama wyszła na scenę, więc zakasałam rękawy, napisałam monolog, przygotowałam piosenkę i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

To będzie pani debiut w pojedynkę...

- Od czasu do czasu zdarzały mi się solowe występy. Do tej pory wydawało mi się jednak, że nie jest to mój żywioł, że lepiej czuję się w dialogu. Wzięło się to stąd, że zawsze byłam w otoczeniu kolegów.

Reklama

Czego będzie dotyczył pani monolog?

- Monolog będzie tak naprawdę formą zapowiedzi piosenki, tzw. kilka niepoważnych słów o sobie. Natomiast piosenka w rytmie tanga opowie o tym, jaki związek istnieje między nartą i tartą w kontekście miłości w kuchni. Szczerze mówiąc, jestem podekscytowana, ponieważ przez 15 lat nie miałam odwagi napisać czegoś na scenę.

To znaczy, że podchodzi pani z dystansem do rozstania z Kabaretem Moralnego Niepokoju...

- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bardzo szybko się pozbierałam, stanęłam już na nogi i z podniesioną głową idę dalej.

Więc jakie plany?

- Na razie jest 'Taniec z gwiazdami', choć te występy raczej wiążą się z zabawą, a nie z planami zawodowymi. Równolegle ruszam z własnymi projektami. Mój nowy program sceniczny będzie miał premierę w nowym roku; założyłam firmę produkcyjną, realizuję program telewizyjny według własnego scenariusza, zaczęłam pisać książkę i kończę scenariusz do filmu, który piszę z przyjaciółką - reżyserką Julią Ruszkiewicz. Dużo się dzieje.

A co z kabaretem w przyszłości?

- W kabaret włożyłam całe serce i na pewno go nie zostawię.

Po rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju pojawiły się plotki, że chce się pani poświęcić aktorstwu.

- Gdy usłyszałam, że podobno chcę stać się aktorką albo celebrytką, to zjeżył mi się włos na głowie. To nieprawda i nie wiem, jak mogło to przyjść komuś do głowy.

Z Katarzyną Pakosińską rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy