"Hotel Paradise": Z programu odpadła pierwsza para
Rozpoczął się tydzień finałowy "Hotelu Paradise". Już tylko kilka dni dzieli nas od poznania zwycięzców programu. Tymczasem z rajską wyspą pożegnała się pierwsza para. Werdykt był bardzo nieoczywisty i zaskakujący.
Chociaż "Hotel Paradise" jest już na finiszu, to emocji na rajskiej wyspie nie brakuje. Program nie zwalnia tempa i wciąż zapewnia widzom kolejne nieoczekiwane zwroty akcji. W ostatnim czasie w hotelu sporo się zmieniło. Zaczęło się od powrotów byłych uczestników. Na wyspie ponownie zjawili się m. in. Ola, Szymon, Łukasz i Marta.
Podczas ostatniego rajskiego rozdania z Bali musiał się natomiast pożegnać Maciek, który był w grze od samego początku. W "Hotelu Paradise" trwa właśnie tydzień finałowy, który rozpoczął się prawdziwym trzęsieniem ziemi.
Do finału pozostało już tylko kilka dni, a z programem musiała pożegnać się pierwsza para. W poniedziałkowym odcinku randkowego show uczestnicy wzięli udział w teście wiedzy o swoich partnerach. To właśnie jego wyniki miały zadecydować o tym, która para jako pierwsza wymelduje się z "Hotelu Paradise".
Po podliczeniu punktów wszystkich czekało spore zaskoczenie. To bowiem Ania i Matt wypadli najsłabiej i to oni musieli pożegnać się z rajską wyspą. Podczas pożegnania emocji nie brakowało.
"Nigdy w życiu nie spodziewałabym się, że wyjdę z tego programu mówiąc, że trochę mi nawet na kimś zależy" - przyznała Ania, której relacja z Mattem w ostatnim czasie zaczęła nabierać prawdziwych rumieńców.
Do wielkiego finału "Hotelu Paradise" będą mogły dotrzeć tylko dwie pary. Opuszczając hotel, Matt przyznał, że kibicuje Marietcie i Chrisowi, z którym znał się i przyjaźnił na długo przed startem programu.
"Mam nadzieję, że Krzysiek wygra" - zadeklarował na odchodne.
Przeczytaj artykuł na stronie RMF!
Maria Staroń