"Gwiazdy z karetce" w TLC od 4 listopada

Celebrycka obsada show "Gwiazdy w karetce" /TLC /materiały prasowe

Wypadki samochodowe, próby samobójcze, zatrzymanie akcji serca... To nie jest film, ani serial. To prawdziwe życie. To codzienność ratowników, do których na 24 godzinny dyżur dołączają znane osobowości świata telewizji, filmu i teatru, by z bliska obserwować ich pracę. W nową rolę w programie TLC "Gwiazdy w karetce" wcielą się: Olga Bołądź, Weronika Książkiewicz, Agnieszka Więdłocha, Piotr Głowacki, Rafał Cieszyński i Radosław Pazura. Premiera polskiej produkcji już 4 listopada o godzinie 22.30 w telewizji TLC.

Telefon pod numer "112" to pierwszy sygnał świadczący o tym, że jest pacjent, który wymaga fachowej, a czasem natychmiastowej opieki medycznej. W takich sytuacjach nieoceniona jest rola i szybkość działania zespołów karetek pogotowia. Widząc migające niebieskie światła wiemy, że dzieje się coś ważnego - to znak, że zagrożone jest zdrowie lub życie człowieka. Czy świadomość społeczna w tym zakresie jest wystarczająca? Na czym tak naprawdę polega praca ratowników medycznych?  

Program dokumentalny "Gwiazdy w karetce" to sześcioodcinkowa seria, która ma na celu przybliżenie widzom trudnej i niezwykle odpowiedzialnej pracy ratowników medycznych. Kamera podąża za karetką do licznych przypadków, aby móc z bliska obserwować profesjonalizm i zaangażowanie ekip medycznych w walce o ratowanie zdrowia, często również życia pacjentów. W programie pierwszoplanowa rola przypada prawdziwym załogom karetek pogotowia, które zmagają się z ludzkimi dramatami.

Reklama

Do udziału w realizacji zdjęć zostali zaproszeni znani i cenieni aktorzy: Olga Bołądź, Weronika Książkiewicz, Agnieszka Więdłocha, Piotr Głowacki, Rafał Cieszyński i Radosław Pazura. Porzucili swoje codzienne obowiązki, aby dołączyć do zespołów medycznych karetek pogotowia, stając się tym samym obserwatorami interwencji medycznych. Są świadkami poważnych incydentów kardiologicznych, prób samobójczych, konsekwencji zażywania "dopalaczy", zdarzeń z udziałem dzieci oraz wypadków komunikacyjnych. W każdym z przypadków liczy się szybkość podejmowania decyzji i działania wykwalifikowanych ratowników.

Gwiazdy asystują i służą wsparciem, jak również pomocą w miejscach, gdzie jest na to przestrzeń. Te poruszające zdarzenia wymagają od nich skupienia i trzymania na wodzy swoich emocji.

- Ratownicy codziennie dźwigają na swoich barkach olbrzymią odpowiedzialność i świetnie się z tego wywiązują. Mam poczucie, że wykonują najważniejszą robotę na świecie, bo przecież ratują ludzkie życie. To, co w pierwszej kolejności wynoszę dla siebie z tego projektu to pokora i podziw dla nich (...) Zdaję sobie sprawę z tego, że należy spróbować powściągnąć emocje i zapanować nad stresem, który jest integralną częścią takich wydarzeń. To wszystko po to, żeby ułatwić pracę ratownikom i pomóc, najlepiej, jak to tylko będzie możliwe - mówi Olga Bołądź.

Aktorzy w programie "Gwiazdy w karetce" wykorzystują swoją rozpoznawalność w słusznej sprawie. Angażują się w projekt, aby popularyzować pierwszą pomoc, umiejętność zachowania się w sytuacjach nagłych. Zwracają szczególną uwagę na rolę zawodu ratownika oraz na korzystanie z elektronicznej wersji karty medycznej dostępnej w formie aplikacji w większości telefonów komórkowych. Wprowadzenie kluczowych danych dotyczących pacjenta i jego zdrowia, w przyszłości może ułatwić ratownikom dostęp do niezbędnych informacji w zakresie ratowania zdrowia i życia poszkodowanego. Będąc na dyżurze, stają się częścią rzeczywistości, w której nie istnieje z góry napisany scenariusz. Nie ma dla nich taryfy ulgowej. Muszą odnaleźć się w każdej nieprzewidywalnej sytuacji. Bohaterami są ratownicy medyczni i ich pacjenci. Ci drudzy z ufnością i nadzieją oddają się w ręce specjalistów.

- Karetka to miejsce w pewnym sensie metafizyczne. Tu krzyżują się losy całego mnóstwa różnych ludzi (...) To niesamowite dla mnie doświadczenie i przeżycie, które skłania do myślenia. Zmienia zupełnie punkt odniesienia co do naszych codziennych problemów. Zwraca uwagę i przypomina o pewnym sprawach, o których często zapominamy. Z innej zaś strony karetka była dla mnie miejscem, gdzie mogłem podpatrywać ratowników i ich niesamowitą pracę. Ich fenomenalna umiejętność wchodzenia na płaszczyznę porozumienia z każdym, kto znajdzie się w środku - mówi Rafał Cieszyński.

Cykl "Gwiazdy w karetce" powstał w oparciu o holenderski hit TLC "On the Ambulance with...". Zdjęcia do polskiej produkcji zostały zrealizowane przez Endemol Shine Polska we współpracy z trzema stacjami ratownictwa medycznego Falck - Piaseczno, Pruszków oraz Żyrardów. W trakcie przerw między wezwaniami karetek aktorzy mieli okazję poznawać i doskonalić umiejętności udzielania pomocy przedmedycznej. Godziny spędzone z ratownikami pozwoliły im także, na liczne rozmowy oraz poznanie "od kuchni" tego ważnego zawodu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gwiazdy w karetce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy