Gwiazdy wspierają kampanię "Kocham. Nie biję"

- Wszystkie inicjatywy społeczne, które w jakikolwiek sposób skłaniają ludzi do przemyśleń, do zastanowienia się nad problemem, są ważne. Jeśli jest się osobą publiczną i pracuje się w mediach, jeśli w jakiś sposób tym, co się robi, ma się wpływ na drugiego człowieka, to jak najbardziej trzeba się angażować w takie inicjatywy, trzeba pomagać, a tym bardziej, jeśli chodzi o dzieci - Omenaa Mensah tłumaczy swoją decyzję o wsparciu akcji.

Kolejny ambasador kampanii, Marcin Perchuć, przyznaje, że akcja skłania do przemyśleń. - Generalnie odkąd moja żona założyła fundację wspierającą wychowanków z domów dziecka, zobaczyliśmy sens w działaniu informującym ludzi o różnych ważnych rzeczach. Ta akcja mam nadzieje, że spowoduje to, że staniemy się bardziej cywilizowanym społeczeństwem. Chyba o to właśnie chodzi, żeby uświadamiać, że niektóre metody działania wobec dzieciaków, które są pełnoprawnymi obywatelami i ludźmi mają miejsce, a nie powinny go mieć, jak np. bicie. Chyba każdy z nas był świadkiem takich sytuacji. Nie ma co ukrywać, że tak jest. Kwestia, jak zwracać na to uwagę - czy zwracać czy zostawiać to rodzicom. To jest bardzo trudne, bo z jednej strony nie chcemy ingerować w czyjeś życie. Natomiast, jeżeli krzywda dzieje się dziecku, to od razu coś się uruchamia, szczególnie, jak ma się dzieci, ten czujnik staje się bardzo wrażliwy - mówi aktor.

Tegoroczna akcja organizowana jest po raz ósmy. Jak przyznaje Cezary Sochacki, prezes Fundacji Krajowe Centrum Kompetencji, które przygotowało kolejną edycję kampanii przeciwdziałającej przemocy w rodzinie, poprzednie przyniosły pozytywny skutek.

- Idealnym efektem byłaby likwidacja, czyli zminimalizowanie kar cielesnych do zera. Tak się nie stało, aczkolwiek w 2008 roku badania pokazywały, że w Polsce stosowanie kar cielesnych nie jest akceptowalne przez 78 proc. społeczeństwa. Po tych akcjach i po zmianach w 2010 roku, kiedy to nastąpiła nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy, gdzie po raz pierwszy wpisano zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, ta akceptacja spadła do 60 proc. Od kilku lat to się niestety nie zmienia. Stąd sens i konieczność tworzenia takich akcji dalej. Wierzymy, że przynoszą skutek i że doprowadzimy do podobnej sytuacji jak np. w Szwecji, gdzie poziom akceptacji wynosi zaledwie 5 proc - mowi Sochacki.

Ponadto, w ramach akcji wraz z Dniem Dziecka rusza serwis - strefabezpiecznegorodzica.pl - poświęcony bezpiecznemu wychowywaniu dzieci. Redaktorem portalu będzie psycholog Dorota Zawadzka, znana jako "Superniania". Na stronie po rozwiązaniu testu będzie można nadać sobie Atest Bezpiecznego Rodzica, czyli akt woli wychowywania dzieci bez przemocy.

- Dzieci to tak na prawdę fundament całego społeczeństwa i to na nich powinniśmy budować wszystkie pozytywne emocje, bo to, w jaki sposób dziecko jest wychowywane w domu, to, w jaki sposób pokazuje mu się świat, to, jakie widzi wokół siebie wzorce jest szalenie ważne. To my, rodzice, jesteśmy odpowiedzialni za to, jakie społeczeństwo będzie w przyszłości, bo to nasze dzieci będą je budowały. Edukacja od najmłodszych lat na różnych aspektach jest szalenie istotna. Jeśli dobrze wykształcimy dziecko, jeśli dobrze je wychowamy, to ono tak samo będzie postępowało w dorosłym życiu. Więc im więcej pozytywnych emocji dajemy dzieciom, tym więcej wróci do nas w przyszłości. Dzieci trzeba szanować, trzeba z nimi rozmawiać na równym poziomie, z przeświadczeniem, że czasami rozumieją więcej, bo nie są przesiąknięte stereotypami, które mamy my, dorośli - dodaje Mensah.

Poza ambasadorami w postaci znanych osobistości, kampanię wspierają Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Sprawiedliwości, Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania, Rzecznik Praw Dziecka oraz Prokuratura Generalna.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!