Reklama

Gwiazdy "Seksu w wielkim mieście" nie ukrywają siwych włosów

Nie tylko Andie MacDowell na czerwonym dywanie w Cannes bez fałszywego wstydu prezentuje siwe włosy. Jak informuje serwis "People", w piątek rozpoczęły się w Nowym Jorku zdjęcia do długo oczekiwanej kontynuacji serialu i... główne bohaterki także mają widoczne siwe włosy. "Silver tsunami" staje się faktem.

Ze zdjęć opublikowanych na Instagramie przez HBO MAX można wywnioskować, że skończył się w życiu bohaterek etap spełniania mniej lub bardziej zwerbalizowanych oczekiwań innych. Sarah JessicaParker (która gra Carrie Bradshaw) i Cynthia Nixon (Miranda Hobbs) wreszcie zaczęły żyć w zgodzie z własnymi potrzebami. A zatem serialowa Miranda zaprezentowała jakże praktyczną fryzurę pixie, przetykaną eleganckimi srebrnymi pasmami, podczas gdy Carrie postawiła na starannie przemyślaną nonszalancję, pozwalając, aby z fal delikatnie przebijało srebro. Tak, mają siwe włosy. Tak, wiedzą, że są widoczne.

I choć zbyt wczesne wydaje się stawianie tezy, że siwy będzie teraz najmodniejszym kolorem sezonu, to zauważalne jest konsekwentne odczarowywanie siwizny, jako nieprzystającej do wizerunku zadbanej kobiety. A że dzieje się to na planie jednego z najbardziej wyczekiwanych seriali, przekaz będzie nie tylko silny, ale i o ogromnym zasięgu.

Reklama


Przykładem tego, jak bardzo serial może wpłynąć na rzeczywistość, jest chociażby renesans popularności szachów po sukcesie produkcji "Gambit królowej".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy