Gwiazda "Glee" zemdlała na czerwonym dywanie
Wokalistka i aktorka Amber Riley zasłabła podczas gali w Hollywood. 26-latka zapewnia, że czuje się już dobrze.
Znana z serialu "Glee" Riley osunęła się na ziemię podczas wywiadu dla prasy na czerwonym dywanie. Sytuacja miała miejsce krótko przed imprezą organizowaną przez Academy of Arts and Sciences (1 maja).
Amber za pośrednictwem Twittera szybko uspokoiła swoich zaniepokojonych fanów.
"Słuchajcie, wszystko jest w porządku. Zrobiło mi się słabo z powodu tych wszystkich błyskających fleszy. Wiem, że powinnam już być do tego przyzwyczajona, ale wciąż czuję się amatorką na czerwonym dywanie" - napisała gwiazda "Glee".
Riley zapewniła sympatyków, że czym prędzej uda się do lekarza, by potwierdzić, że z jej zdrowiem nic się złego nie dzieje.
Aktorka skorzystała też z okazji, by podziękować obecnym na imprezie fotoreporterom.
"Dziękuję wam, że zachowaliście się tak profesjonalnie i nie robiliście mi zdjęć, kiedy leżałam na ziemi. Naprawdę to doceniam. Byłoby to dla mnie strasznie zawstydzające" - przyznała.
Zobacz Amber w największym przeboju Whitney Houston:
Niebanalnie o muzyce - sprawdź naszą publicystykę!
Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL
Twórz z nami nowy serwis z tekstami piosenek - Teksciory.pl!