Reklama

Grażyna Wolszczak pasjami ogląda seriale

Grażyna Wolszczak ("Na Wspólnej", "Pierwsza miłość") przyznała kiedyś, że nigdy nie udało się jej obejrzeć żadnego serialu... w całości. Ostatnio jednak postanowiła nadrobić zaległości i nieoczekiwanie została wielką fanką takich produkcji.

Dla Grażyny Wolszczak siedzenie przed telewizorem było jeszcze do niedawna jedynie stratą czasu. Co prawda czasami dawała się namówić do obejrzenia jednego odcinka jakiegoś serialu, ale nie wystarczało jej cierpliwości, by śledzić losy jego bohaterów co tydzień, czekać na to, co wydarzy się w kolejnych epizodach.

Tak naprawdę podobał się jej tylko serial "Ally McBeal", ale to nie znaczy, że rzucała wszystko, kiedy nadchodziła godzina jego emisji, byle tylko przekonać się, co słychać u sympatycznej prawniczki z Bostonu.

Dopiero niedawno Grażyna Wolszczak przekonała się, że oglądanie seriali może być ogromną przyjemnością i świetnym sposobem na miłe spędzenie czasu w towarzystwie najbliższych.

Reklama

Aktorka twierdzi, że razem ze swoim partnerem - scenarzystą Cezarym Harasimowiczem - potrafi przez kilka godzin leżeć na kanapie i oglądać amerykańskie seriale, które uważa za doskonałe pod każdym względem.

"Homeland", "Good Wife" i "House of Cards" podobają się jej najbardziej, ale lubi też typowo "babskie" produkcje w stylu "Gotowych na wszystko".

- Wkręciliśmy się w oglądanie amerykańskich seriali! Godzinami oglądamy całe sezony i sprawia nam to naprawdę wielką przyjemność - mówi aktorka.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy