Reklama

Gordon Ramsay lekceważy obostrzenia związane z pandemią

Słynny kucharz i restaurator, Gordon Ramsay, na czas pandemii zamieszkał z rodziną w swojej letniej rezydencji w Kornwalii. Nie może tam liczyć na przychylność sąsiadów. Ci boją się, że gwiazdor mógł przywlec z Londynu koronawirusa. Zarzucają mu też, że złamał obostrzenia związane z zakazem przemieszczania się

Słynny kucharz i restaurator, Gordon Ramsay, na czas pandemii zamieszkał z rodziną w swojej letniej rezydencji w Kornwalii. Nie może tam liczyć na przychylność sąsiadów. Ci boją się, że gwiazdor mógł przywlec z Londynu koronawirusa. Zarzucają mu też, że złamał obostrzenia związane z zakazem przemieszczania się
Gordon Ramsay ma powody do zmartwienia? /Gabe Ginsberg /Getty Images

Wydawałoby się, że Ramsay znalazł idealne miejsce na przeczekanie pandemii koronawirusa. Od kilku tygodni jego azylem jest Kornawalia, malownicze hrabstwo w południowo-zachodniej Anglii. Tam, nad morzem, ma wycenianą na 4 mln funtów posiadłość, do której przyjeżdża od 10 lat. Od prawie miesiąca przebywa tam wraz żoną Taną i pięciorgiem dzieci.

Jednak sielankowe życie psują mu sąsiedzi. Lokalni mieszkańcy w mediach społecznościowych oskarżają go, że wyjeżdżając z Londynu zlekceważył rządowe obostrzenia związane z pandemią Covid-19. Brytyjskie władze apelowały do obywateli, aby nie wyjeżdżali do swoich domów letnich.

Reklama

"Nie zdajesz sobie sprawy, że robiąc to (wyjeżdżając z Londynu - przyp. red.), prawdopodobnie zabrałeś ze sobą wirusa, a ponieważ Kornwalia nie jest twoim głównym miejscem zamieszkania, jeśli ty i twoja rodzina zachorujecie, jeszcze bardziej obciążycie i tak już delikatną infrastrukturę" - pisze jeden z krytyków Ramsaya. "Zgłoszę to na policję. To, co zrobiłeś, jest niezgodne z prawem i mam nadzieję, że zmuszą cię do powrotu do Londynu" - dodaje.

Ale Ramsay otrzymuje też dowody sympatii. Ktoś pod drzwiami jego domu zostawił dla niego prezent w postaci świeżych szparagów. Kucharz pochwalił się tym podarunkiem na InstaStory.

Poza nieprzychylnymi sąsiadami Ramsay ma jeszcze jeden powód do zmartwienia. Z powodu koronawirusa musiał zamknąć swoich 12 londyńskich restauracji, a co za tym idzie, zwolnić setki pracowników.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gordon Ramsay
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy