Reklama

Filip Łobodziński: Nigdy planowałem, by pójść tą drogą

Dziś jest uznanym dziennikarzem, tłumaczem i muzykiem Zespołu Reprezentacyjnego. Jednak wielu widzom Filip Łobodziński już zawsze będzie kojarzył się z przemądrzałym Dudusiem Fąferskim z "Podróży za jeden uśmiech".

Dziś jest uznanym dziennikarzem, tłumaczem i muzykiem Zespołu Reprezentacyjnego. Jednak wielu widzom Filip Łobodziński już zawsze będzie kojarzył się z przemądrzałym Dudusiem Fąferskim z "Podróży za jeden uśmiech".
Filip Łobodziński i Henryk Gołębiewski - spotkanie po latach bohaterów "Podróży za jeden uśmiech" /AKPA

- Nigdy planowałem, by pójść tą drogą. Nie było to aż tak fascynujące, bym chciał dalej coś z tym zrobić. Miałem inny plan na życie - mówi o swoich aktorskich doświadczeniach Filip Łobodziński.

Na plan filmowy Filip Łobodziński trafił jako 11-latek. Miał już wówczas za sobą doświadczenie z dubbingiem - podkładał głos do radzieckiej produkcji "Taki duży chłopiec".

Dziecięcy gwiazdor

Jego aktorskim debiutem była rola wrażliwego nastolatka w dramacie "Abel, twój brat" (1970). Rok później wcielił się w kultowego dziś mądralę z "Podróży za jeden uśmiech".

Reklama

Opowieść o przygodach dwóch kuzynów - Dudusia i Poldka (w tej roli Henryk Gołębiewski) - z miejsca podbiła serca małych i całkiem dorosłych widzów, choć sam "Duduś" przyznawał później, że swojego bohatera nie darzył zbytnią sympatią.

"Duduś to w gruncie rzeczy wyjątkowa gnida. Szczególnie, gdy rodzice stawiają ci go za przykład" - mówi Łobodziński. Na dodatek nielubiany przez niego bohater "prześladował" go przez lata.

"Musiałem znosić wykrzykiwane w moją stronę 'Duduś!', nierzadko w formie pogardliwej inwektywy" - wyznaje. Nie pomagały też ciągłe pytania o to, gdzie zostawił walizkę.

Pojawiły się jednak propozycje kolejnych ról - "Poszukiwany, poszukiwana" (1972), "Stawiam na Tolka Banana" (1973). Filip Łobodziński miał inny plan na życie. Po maturze wybrał iberystykę na Uniwersytecie Warszawskim.

Muzyka i dziennikarstwo

Na studiach wspólnie z Jarosławem Gugałą (dziś dziennikarzem Polsatu) założył Zespół Reprezentacyjny. W repertuarze mieli m.in. utwory Georges’a Brassensa. Łobodziński okazał się bardzo utalentowanym muzykiem, grał na gitarze i śpiewał.

Jednak muzyczna kariera nie do końca zaspokajała jego ambicje. Postawił na dziennikarstwo. Pisał do uznanych tytułów, współpracował z radiową "Trójką", był reporterem, wydawcą oraz prezenterem "Wiadomości".

Po latach wrócił także na plan filmowy, zagrał gościnnie w serialach: "Bulionerzy", "Ekipa" i "Determinator". I choć, jak przyznaje, do wszystkiego podchodzi z zaangażowaniem, jego największą pasją jest literatura i praca tłumacza.

Na szczęście flirt z telewizją wciąż trwa - z Agatą Passent na antenie TVN 24 prowadzi magazyn o książkach "Xięgarnia".

"Podróż za jeden uśmiech" jest ekranizacją powieści popularnego pisarza Adama Bahdaja. Legenda głosi, że do napisania książki, a potem filmowego scenariusza, zainspirowała go wakacyjna podróż autostopem, w jaką wyruszył jego syn Marek. Podobno też niektóre z przygód, których doświadczyli Poldek i Duduś, wcześniej stały się udziałem syna pisarza. Które - nie wiadomo.

Zdjęcia rozpoczęto na Kaszubach i Helu, sceny w Krakowie i Pieskowej Skale kręcono na końcu. Wielka przygoda chłopców zaczyna się w pierwszy dzień wakacji - zdjęcia rozpoczęto dopiero 26 lipca, a zakończono w październiku.

JBJ

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Filip Łobodziński | Podróż za jeden uśmiech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy