Reklama

Dla kogo Brylantowy Mikrofon?

Już dziś dowiemy się w czyje ręce trafi Brylantowy Mikrofon - główna nagroda show "jak Oni śpiewają". W finale muzycznego show znajdzie się tylko trójka z czwórki uczestników: Artur Chamski, Karolina Nowakowska, Tomasz Stockinger i Ola Szwed.

Jedna z osób będzie musiała opuścić show na początku sobotniego programu - cała czwórka jest bowiem "zagrożona". O tym, kto odpadnie przed ścisłym finałem, zadecydują esemesowe głosy.

Przedstawiamy krótkie prezentacje finalistów:

Początki Artura Chamskiego w programie bywały różne. W pierwszym odcinku Ela Zapendowska powiedziała: "Co tu dużo gadać, chłopak śpiewa!". Później jurorka nie do końca była przekonana do Artura. Ela zarzucała mu brak wyrazu w oczach podczas wykonywania piosenek.

Jednak mimo krytyki Eli Artur już od początku królował w najwyższych notach od jurorów. W drugim odcinku uzyskał najwyższą wówczas średnią 5,5 za wykonanie "Nothing is gonna change my love for you". W piątym odcinku powtórzył wielki sukces. W energetycznym utworze "Ai no corrida" Artur pokazał swoje nowe oblicze. Publiczność szalała, a jurorzy przyznali mu 5,9.

Reklama

W kolejnych odcinkach było już tylko lepiej. "Love is All Around", "Na zawsze i na wiecznosć" Wilków, czy niezapomniany duet z Violettą Villas. Każde z tych wykonań zachwyciło jurorów oraz sprawiło, że pokochała go niezliczona rzesza fanów, a w szczególności fanek.

W minionym dwunastym odcinku Artur zaśpiewał "Imię deszczu" oraz "Senza una donna". Oczywiście te wykonanie były rewelaycjne. Ela Zapendowska, podsumowując Artura powiedziała: "Arturro jesteś najbardziej muzykalny ze wszystkich uczestników", natomiast Edyta podkreśliła, że Artur ma dar przekazu, jego wykonania są wiarygodne.

Dla Karoliny Nowakowskiej przygoda z "jak Oni śpiewają' rozpoczęła się bardzo pomyślnie. Edyta Górniak pokochała jej głos od pierwszego odcinka, dostrzegając w aktorce duży potencjał wokalny. "Jesteś nieoszlifowanym diamentem tej edycji" - powiedziała Edyta, komentując wykonanie piosenki 'Iść w stronę słońca', którą wówczas Karolina zaśpiewała. Niestety na uznanie Eli Zapendowskiej Karolina musiała jeszcze poczekać.

W kolejnych dwóch odcinkach Karolina zaprezentowała co raz to inne oblicza: drapieżnie w piosence "Touch me", za którą Edyta przyznała jej 6 punktów oraz dziewczęco w repertuarze Skaldów.

W czwartym odcinku Karolina przeszła samą siebie, jej energetyczne wykonanie piosenki "Mercy" uzyskało najwyższe noty. Ela Zapendowska w końcu przekonała się do talentu Karoliny, a Edyta Górniak uznała, że Karolina jest jej faworytką IV edycji!

Kolejne wykonania Karoliny były oczywiście rewelacyjne: "I will survive", "Deszczowa piosenka", czy "Och życie kocham cię nad życie". W minionym dwunastym odcinku Karolina również wypadła super. Jej "Sara perche ti amo" zaśpiewane w duecie z Vitem uzyskało 5,9, a za utwór "Ostatni" Karolina zdobyła 6,0!

Tomasz Stockinger, aktor, który zasłynął serialową rolą doktora Lubicza, od początku miał dość mocną pozycję w programie. Jurorzy dawali mu całkiem wysokie noty, a widzowie tylko dwa razy wytypowali go do strefy zagrożenia. Najpierw wygrał pojedynek z Łukaszem Dziemidokiem oraz w minionym odcinku pokonał Anię Muchę.

Jego kreacje sceniczne w piosenkach "Dziewczyny lubią brąz", "Dolce vita", "Copacabana", czy "Kiler" odsłaniały nam co raz to nowe oblicza słynnego doktora. Ale dopiero w siódmym odcinku jurorzy byli zachwyceni w 100%. "Nie wierz nigdy kobiecie", utwór , który wówczas zaśpiewał - uzyskał najwyższą średnią 6,0!

Jednak nie da się ukryć, że duet z Andrzejem Supronem zmienił wszystko. Roztańczony, pełen energii pan Tomasz zaskoczył naszych jurorów. "Chłopaki, byliście fantastyczni" - skomentowała ten występ Ela Zapendowska.

W minionym dwunastym odcinku Tomasz Stockinger dwukrotnie zdobył średnią 6,0! Jego "Just a gigolo" oraz "Acapulco" były po prostu rewelacyjne!

Ola Szwed stała się faworytką IV edycji "jak Oni śpiewają" już w pierwszym odcinku. Za utwór "Gdy nie ma dzieci" uzyskała wówczas najwyższe noty. Ela Zapendowska skomentowała ten występ słowami: "Pierwszy raz panią widzę na oczy, ale ma pani dość dobry słuch, fajnie brzmiący głos, to może być ciekawa strona tej edycji".

W następnych odcinkach mogło być już tylko lepiej. "It's Raining Man" w wykonaniu Oli zachwyciło samego Piotra Rubika, a za piosenkę "Trzynastego" Ola jako pierwsza w tej edycji zdobyła 6,0!

W kolejnych utworach Ola stworzyła ciekawe kreacje: "Over the Rainbow", "Thriller", czy niezapomniany duet z Hanną Śleszyńską. W jedenastym odcinku królowała, za "Bierz, co chcesz" i "Słodkiego miłego życia". Jej łączna średnia wyniosła najwięcej ze wszystkich uczestników - 10,7.

W minionym dwunastym odcinku Olę mogliśmy usłyszeć w duecie z Marco Bocchino w utworze "Baila". Ola zaśpiewała także "Zanim zrozumiesz". Za oba występy uzyskała 6,0!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy