Reklama

Dla kogo 300 tysięcy złotych? Powraca "Czar par"

Szczerość i gotowość do pójścia na kompromis - to niektóre z kwestii, które zdaniem Macieja Kurzajewskiego decydują o udanym związku. Tej jesieni jako prowadzący "Czaru par" wgłębi się w filozofię szczęścia 14 par, które dostały się do tego programu.

Szczerość i gotowość do pójścia na kompromis - to niektóre z kwestii, które zdaniem Macieja Kurzajewskiego decydują o udanym związku. Tej jesieni jako prowadzący "Czaru par" wgłębi się w filozofię szczęścia 14 par, które dostały się do tego programu.
Jak Maciej Kurzajewski poradzi sobie w roli gospodarza kultowego programu? /Paweł Wrzecion /MWMedia

27 stycznia 1996 r. - tego dnia na antenie Telewizji Polskiej rozgrywał się finałowy program trzeciej edycji "Czaru par". Twarzą tego programu był wówczas Krzysztof Ibisz, pełniący rolę prowadzącego. Dziewięć miesięcy później Ibisz znów wcielił się w prowadzącego. Tyle, że wiózł swoim samochodem do ślubu parę młodych dziennikarzy TVP, Paulinę Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego. W ten sposób zrobił prezent swojej przyjaciółce, Paulinie.

23 lata po tym, jak "Czar par" znikł z anteny, program wraca w odświeżonej formule. Przewrotny los sprawił, że teraz to Maciej Kurzajewski jest gospodarzem teleturnieju. Wspiera go Izabella Krzan, Miss Polonia 2016, która telewizyjne szlify zdobyła w "Kole fortuny".

Reklama

Ale najważniejszymi bohaterami "Czaru par" jest 14 par, które zostały wyłonione z tysiąca, jakie zgłosiły się na casting. "Te pary są w pewien sposób przekrojem Polski, naszego społeczeństwo. To są ludzie w różnym wieku, różnych profesji, ale wszystkie te pary - odniosłem wrażenie - bardzo się kochają, wiedzą o sobie bardzo dużo, są niezwykle zaangażowanie, mają w sobie wielką energię. I, co chyba najważniejsze dla telewizji - są bardzo zdeterminowane, by dobrze się bawić i walczyć" - mówi PAP Life Kurzajewski.

Przez 12 tygodni będziemy śledzić, jak uczestnicy mierzą się ze spektakularnymi zadaniami, które sprawdzą ich wiedzę ogólną, znajomość siebie, sprawność fizyczną, które poddadzą próbie ich miłość, współdziałanie i poczucie humoru. W każdym odcinku program opuści para z najmniejszą liczbą punktów. W finale spotkają się trzy najlepsze pary, które będą walczyć o nagrodę główną - 300 tys. złotych. Zwycięzców nowej edycji "Czaru par" wybiorą widzowie w głosowaniu SMS.

Jurorami w programie są dwa znane małżeństwa: Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel oraz Dorota Chotecka i Radosław Pazura. "Bardzo żywiołowo reagują i dobrze się bawią. Czasami musimy ich ograniczać, choćby w tym, jak wyrywają się do tego, żeby samemu sprawdzić się w jakiejś konkurencji" - Kurzajewski dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat jurorów.

Ciekawe, jak w rozmaitych konkurencjach wypadłby Kurzajewski ze swoją żoną Pauliną. Tego się nie dowiemy, ale prowadzący zdradził przynajmniej, co w jego związku jest receptą na szczęście. "Dla mnie najważniejsze jest to, żeby być wobec siebie szczerym. By podsycać cały czas ten ogień miłości, bo to nie jest nam dane raz na zawsze, zwłaszcza, jeśli jesteśmy w związku przez długi czas. Poza tym, ważne jest też wyrobienie w sobie takiej umiejętności, żeby czasem zrobić krok do tyłu i powiedzieć: 'Ok, tym razem to ja ustąpię'" - wyłożył swoją filozofię.

Nowa edycja "Czaru par" zadebiutuje na antenie TVP2 w piątek, 20 września.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Czar par | Maciej Kurzajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy