Reklama

"Dance Dance Dance 2": Słowa na pożegnanie? "Nie chodzi tutaj wyłącznie o taniec"

Trzeci odcinek drugiej edycji "Dance Dance Dance" był bardzo emocjonujący. To już drugi raz, kiedy jedna z par musiała pożegnać się z programem. Kto okazał się najlepszy, a kto zatańczył po raz ostatni?

Trzeci odcinek drugiej edycji "Dance Dance Dance" był bardzo emocjonujący. To już drugi raz, kiedy jedna z par musiała pożegnać się z programem. Kto okazał się najlepszy, a kto zatańczył po raz ostatni?
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora w programie "Dance Dance Dance 2" /Waldemar Kompała/TVP /materiały prasowe

Przypomnijmy, że w poprzednim odcinku z programem "Dance Dance Dance 2" pożegnały się siostry Kasia i Ania Stankiewicz.

Co działo się w odcinku trzecim, który widzowie telewizyjnej Dwójki obejrzeli w sobotę wieczorem, 14 marca?

Anna Karczmarczyk i Mateusz Łapka zmierzyli się z choreografią do piosenki "Hips Don’t Lie" Shakiry. Pamela Stefanowicz oraz Mateusz Janusz, znani jako Fit Lovers, pokazali się w "Echame La Culpa" Luisa Fonsi & Demi Lovato. Bracia Rafał i Krzysztof Jonkisz musieli zmierzyć się z choreografią do utworu "Talk Dirty" Jasona Derulo. Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora otrzymali do wykonania choreografię do teledysku "It’s Gonna Be Me" - 'NSync. Rafał Mroczek i Przemek Cypryański pojawili się na scenie w choreografii do utworu "Hit The Road Jack" Ray'a Charlesa.

Reklama

W solówkach zaprezentowali się: Anna Karczmarczyk, Rafał Mroczek, Mateusz Janusz, Rafał Jonkisz i Aleksander Sikora.

Najwięcej punktów w tym odcinku zebrali Pamela Stefanowicz oraz Mateusz Janusz - łącznie 48 (21,5 za duet i 26,5 za występ solowy). Jurorzy byli zachwyceni występami Fit Loversów i nie szczędzili im pochwał.

Po występie pięciu duetów i pięciu solówkach okazało się, że najmniejszą liczbę punktów zdobyli w tym odcinku Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora - para znana z programu "Pytanie na śniadanie".

Po ogłoszeniu wyników Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora podziękowali jurorom nie tylko za pochlebne opinie na temat ich występów, ale także za słowa krytyki. 

"Super było usłyszeć od was te wszystkie uwagi. One są bardzo motywujące, bo nie chodzi tutaj wyłącznie o taniec. Dodaliście nam tyle wiary w siebie. Bardzo dobre było też to, jak nas zrugaliście czasami. To jest potrzebne, żeby człowiek się otrząsnął i szedł dalej. Spinamy pośladki i nie zatrzymujemy się" - podziękował Aleksander Sikora. 

"Dziękujemy jury za wszystkie słodkie, ale też i gorzkie słowa, bo one nas wiele nauczyły. Nie tylko w tym programie. Zostaną też w życiu. Wydaje się, że to jest zabawa, ale każde wasze słowo do nas trafia. Dziękujemy wam za to bardzo" - dodała Małgorzata Tomaszewska. 

Przypomnijmy, że po zatańczeniu wspólnej choreografii do utworu "It’s Gonna Be Me" z repertuaru 'NSync Tomaszewska i Sikora otrzymali 13,5 punktu. Świetny solowy występ Aleksandra Sikory do przeboju Lou Begi "Mambo Nr. 5" jury oceniło na 23 punkty. Niestety punktacja nie była wystarczająca, aby zostać w programie.

Żegnając się z publicznością i widzami duet przeznaczył 10 000 zł na rzecz Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą. 

W następną sobotę, 21 marca, na scenie "Dance Dance Dance 2" ponownie zatańczą bracia Rafał i Krzysztof Jonkisz, Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz znani jako FitLovers, aktorzy Rafał Mroczek i Przemysław Cypryański oraz Anna Karczmarczyk i Mateusz Łapka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dance Dance Dance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy