Chris Noth wystąpił w reklamie. "Czuję się świetnie"
Szok i rozczarowanie. Tak można opisać nastroje widzów po premierze serialu „I tak po prostu”. Powodem jest to, że pod koniec pierwszego odcinka umiera jeden z kluczowych bohaterów, Mr Big. Jego śmierć przysporzyła też problemów firmie Peloton, bo to właśnie na rowerze stacjonarnym tej marki ćwiczył Mr Big tuż przed atakiem serca. Wcielający się w tę postać Chris Noth zgodził się wystąpić w reklamie producenta sprzętu sportowego, by uratować jego mocno nadszarpniętą reputację.
Kilka dni temu do katalogu serwisu HBO GO trafił wyczekiwany serial "I tak po prostu" będący kontynuacją kultowego "Seksu w wielkim mieście". Premierowy odcinek serii wzbudził spore kontrowersje, głownie za sprawą uśmiercenia Mr Biga, ukochanego głównej bohaterki, Carrie Bradshaw. Big dostał zawału serca tuż po wyczerpującym treningu na rowerze stacjonarnym. Co ważne, rowerze marki Peleton.
Podczas gdy fani serialu klną na scenarzystów, którzy "zabili" jednego z kluczowych bohaterów serialu, firma Peloton mierzy się z poważnym kryzysem wizerunkowym. Ten zaś natychmiast przełożył się na straty finansowe - w dniu premiery pierwszego odcinka serialu "I tak po prostu" ceny akcji Pelotonu spadły o aż 11 proc. Rzecznika firmy Denise Kelly w oficjalnym oświadczeniu przyznała, że szefowie Peletonu wiedzieli o tym, że ich rower pojawi się w serialu, ale szczegóły sceny, w której zostanie pokazany, były objęte tajemnicą. "Z uwagi na poufność informacji, HBO nie wyjaśniło, w jakim kontekście zostanie użyty nasz produkt" - zapewniła.
Aby ocieplić nadszarpnięty wizerunek, firma Peleton błyskawicznie nakręciła krótką reklamę, w której pojawił się nie kto inny, jak Chris Noth, czyli serialowy Mr Big. Aktor wystąpił w niej u boku Jess King, znanej influencerki i instruktorki fitness współpracującej z Pelotonem, której wyczerpujący trening okazał się zabójczy dla bohatera serialu. "Czuję się świetnie. Możemy wybrać się na kolejną przejażdżkę? Życie jest zbyt krótkie, by tego nie robić" - mówi Noth w filmiku.
Udział w reklamie wziął też Ryan Reynolds, który użyczył swojego głosu. "I tak po prostu przypomniano światu, że regularna jazda na rowerze poprawia pracę serca i płuc, zmniejszając ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia. Jazda na rowerze wzmacnia mięsień sercowy, reguluje ciśnienie i obniża poziom tłuszczu we krwi. On żyje" - mówi w tle gwiazdor "Deadpoola".
W podobnym tonie wypowiedziała się w oświadczeniu firmy Peloton kardiolożka dr Suzanne Steinbaum. Podkreśliła, że to nie aktywność fizyczna doprowadziła do śmierci uwielbianego przez widzów bohatera. "Jestem pewna, że wszyscy fani 'Seksu w wielkim mieście', do których sama się zaliczam, są załamani śmiercią Mr Biga. Pamiętajmy jednak, że prowadził on dość ekstrawagancki styl życia - pił alkohol, palił cygara, jadał steki. To właśnie te wybory były przyczyną jego przedwczesnej śmierci" - wyjaśniła ekspertka.
Jessica Kleiman, wiceprezeska ds. globalnej komunikacji w Peloton, powiedziała dziennikowi "USA Today", iż firma podjęła natychmiastowe kroki w celu ograniczenia szkód, jakie wyrządził jej wątek śmierci Mr Biga - reklama z udziałem Notha i Reynoldsa została nakręcona w ciągu niespełna 48 godzin od premiery feralnego dla Peletonu odcinka "I tak po prostu". "Chcemy ugruntować w ten sposób przekonanie, iż ćwiczenia fizyczne mają naprawdę korzystny wpływ na zdrowie, pomagając milionom ludzi prowadzić długie i szczęśliwe życie" - podkreśliła.
Zobacz również:
Kochały się w nim wszystkie dziewczyny. Dlaczego porzucił Polskę?
W obronie golizny! Jeden z największych skandali w historii
Znany aktor pobił reżysera? "Oscarowe samobójstwo"!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.