"Celebrity Splash!": Zderzenie się z wodą bywa bolesne
Dotychczas gwiazdy tańczyły, śpiewały i jeździły na lodzie. Tym razem będą ze sobą rywalizować w... skokach do wody. Już 7 marca na antenie Polsatu wystartuje nowy, ekstremalny program "Celebrity Splash!".
Treningi do tego sportowo-rozrywkowego show ruszyły już pełną parą. Dwudziestu czterech uczestników programu pod czujnym okiem trenerów ćwiczy na basenie warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego i sali gimnastycznej.
Uczestnikami show będzie 10 kobiet i 14 mężczyzn. W żeńskiej obsadzie znajdą się: Saszan (wokalistka), Rozalia Mancewicz (Miss Polonia 2010), Monika Mrozowska i Mischeel Jargalsaikham (aktorki znane z "Rodziny zastępczej"), Odeta Moro (dziennikarka), Julia Wróblewska (aktorka), Ilona Felicjańska (modelka), Elżbieta Jędrzejewska (aktorka), Dorota Czaja (tancerka i aktorka) i Aleksandra Ciupa (modelka).
Wśród skaczących do wody mężczyzn będą: Włodzimierz Matuszak (aktor znany z roli w "Plebanii"), Tomasz Puzon (karateka), Robert Moskwa (aktor), Radosław Liszewski (lider zespołu Weekend), Przemysław Saleta (bokser), Przemysław Cypryański (aktor), Piotr Świerczewski (były piłkarz), Maciej Dowbor (prezenter Polsatu), Dariusz Kuźniak (finalista "Top Chefa"), Andrzej Szczęsny (narciarz alpejski, paraolimpijczyk), Andrzej Supron (były zapaśnik), Adam Kraśko (uczestnik show "Rolnik szuka żony"), Andrzej Młynarczyk (aktor) i Bilguun Ariunbaatar (współprowadzący "Kulisy Tańca z Gwiazdami").
Łatwo nie będzie, o czym zdążyli się już przekonać dziennikarz i prezenter Maciej Dowbor oraz Miss Polonia 2010 Rozalia Mancewicz. Dlaczego podjęli się tego arcytrudnego zadania?
- Bałam się, zwłaszcza że nie umiem pływać, ale produkcja uspokoiła mnie, że nad moim bezpieczeństwem będą czuwać ratownicy - zdradziła nam Rozalia Mancewicz. - Z natury jestem dość bojaźliwa, ale pomyślałam, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni - przyznaje.
Prezenter Maciej Dowbor podszedł do wyzwania zdecydowanie bardziej odważnie.
- Jestem w tym programie, bo chciałem zrobić coś fajnego. Nie robię tego ani dla popularności, ani dla kasy, bo mam dobrze płatną pracę. Udział w programie potraktowałem, jako szansę zrobienia czegoś, w czym jestem bardzo kiepski - przyznaje dziennikarz. - Triathlon, który trenuję, jest sportem wytrzymałościowym. Organizm jest przyzwyczajony do długiego wysiłku, w którym liczy się efektywność. W skokach do wody stawia się na dynamiczność, elastyczność, gibkość i styl - dodał Maciej Dowbor.
Wśród śmiałków, którzy zdecydowali się na wodne ewolucje są aktorzy, piosenkarze, sportowcy oraz dziennikarze. Wszyscy od miesiąca ćwiczą pod okiem trenerów na sali gimnastycznej oraz na basenie.
- Uczestnicy trenują akrobatykę, skoki na ścieżce, na batucie, wykonywanie ćwiczeń na lonży, które mają przygotować ich do wykonania salta - wyjaśnia Andrzej Wierniuk, trener WKS Pałac Młodzieży Warszawa, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski i finalista Pucharu Europy z 1971 roku. - Skok zaczyna się na górze, jeśli tam popełni się błąd, trudno o korektę w powietrzu. Ale jeśli dobrze się go wykona, to zastrzyk adrenaliny jest wielką nagrodą - zapewnia trener.
Jak przyznają uczestnicy show, największy problem stanowi przełamanie strachu przed wysokością oraz ewentualne konsekwencje nieudanego skoku do wody. Co prawda podczas treningów i w trakcie programu zawodnikom będą towarzyszyć trenerzy, ratownicy oraz zespół medyczny, ale o kontuzję nietrudno.
- Boję się, że zachłysnę się wodą i zwyczajnie utopię. Trudno przełamać tę barierę lęku - mówi Rozalia Mancewicz. - Mam także problem ze złapaniem równowagi. Na trampolinie ciało musi być usztywnione, napięte, a ja jestem bardzo niecierpliwa i od razu skaczę do wody. Nie potrafię wyprostować nóg w skoku, stąd też moje upadki są często dość bolesne - wyjaśnia była Miss.
Także Maciej Dowbor zdążył się przekonać, że skoki do wody niosą ze sobą spore ryzyko.
- Już wiem, że zderzenie się z taflą wody bywa bolesne. Boję się poobijać, choć wszyscy mnie przekonują, że nic mi się nie stanie i najwyżej będą siniaki, ale ja siniaków też nie chcę mieć - tłumaczy nam ze śmiechem prezenter. Skoki do wody są dyscypliną olimpijską, która wymaga żmudnych treningów.
- Na ogół wyćwiczenie profesjonalnego zawodnika trwa od pięciu do siedmiu lat, choć zdarza się, że dopiero po dziesięciu, dwunastu latach ciężkiej pracy zawodnik osiąga poziom, który kwalifikuje go do udziału w igrzyskach olimpijskich - opowiada Andrzej Wierniuk.
- Uczestnicy "Splash!" mają zaledwie kilka tygodni. Owszem są silni, wysportowani, wytrzymali, ale jak wejdą na trampolinę, to mają blokadę. Ambicja nie pozwala im się wycofać, widać, że walczą i to jest najpiękniejsze w skokach. Liczę na to, że któryś z uczestników zdecyduje się na skok z dziesięciometrowej trampoliny - dodaje trener.
Program powstał w 2012 roku w Holandii, a jego edycje dotychczas wyemitowano w ponad 20 krajach, w tym m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, USA, Brazylii, Ukrainie, Francji, Argentynie, Belgii, Australii oraz Szwecji. W trakcie treningów uczestnicy skaczą z trampoliny o wysokości jednego metra. Ci odważniejsi skaczą z trzech metrów. W trakcie show, które będzie nagrywane w Termach Maltańskich w Poznaniu, zawodnicy będą musieli skoczyć z trzech, pięciu, siedmiu i pół oraz dziesięciu metrów!
Widowisko będzie emitowane na żywo, a zmagania uczestników oceni jury oraz telewidzowie. Nagrodą w programie jest 100 tysięcy złotych. Połowa nagrody zostanie przeznaczona na wybrany cel charytatywny, a druga połowa trafi w ręce zwycięzcy.
Ola Siudowska