Reklama

Bunt gwiazd na lodzie

Kilka osób chce zrezygnować z udziału w show "Gwiazdy tańczą na lodzie" - dowiedział się "Fakt". Uczestnicy buntują się przeciwko zmuszaniu ich do wykonywania coraz niebezpieczniejszych ewolucji.

Wszystko przez producenta show. Rinke Rooyens chce uatrakcyjnić swój program i wymusza na gwiazdach udział w coraz to niebezpieczniejszych ewolucjach.

"Rinke chce nas wszystkich pozabijać!" - powiedziała "Faktowi" Weronika Książkiewicz.

"Niech Rinke robi sobie sam te piruety!" - dodała zdenerwowana aktorka.

Od kilku programów obowiązuje zasada figury obowiązkowej, którą każda para musi zaprezentować. W najbliższym odcinku ma to być bardzo niebezpieczne podnoszenie, tzw. helikopter. Z tą figurą problemy mają nawet zawodowi łyżwiarze...

Reklama

Producent nie chce jednak słuchać narzekań uczestników, twierdząc, że program jest grą, w której trzeba walczyć ze swoimi słabościami.

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: uczestnicy | 'Fakt' | "Fakt" | show | 'Gwiazdy' | Gwiazdy tańczą na lodzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy