Bohater show TVP stracił dobytek w powodzi
Uczestnik popularnego reality show TVP "Ośmiu wspaniałych" przeżył koszmar. Stracił cały dobytek, a sam otarł się o śmierć. Mężczyzna potrzebuje pomocy. Walczy o przyszłość swoją i swojego syna.
Uczestnik popularnego reality show TVP potrzebuje pomocy. Łukasz Stec, którego widzowie znają z programu "Ośmiu wspaniałych", stracił dobytek w powodzi. Mężczyzna w jednej chwili utracił niemal wszystko, co miał. Sam prawie przypłacił próbę ratowania bliskiej osoby własnym życiem. Teraz potrzebuje pomocy. Powstała zrzutka, która ma wesprzeć go finansowo.
O wpłaty na rzecz uczestnika "Ośmiu wspaniałych" zaapelowała za pośrednictwem Facebooka sama Marta Manowska, gospodyni show oraz gwiazda innych lubianych programów TVP - "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości".
"Słuchajcie, jeden z 'Ośmiu wspaniałych', który pięknie walczy o siebie i swojego syna, potrzebuje naszej pomocy. Wspomóżmy, jeśli możemy" - zaapelowała gwiazda Telewizji Polskiej.
Łukasz Stec kilka tygodni temu stracił dobytek w powodzi. Pod wodą znalazło się jego 30-arowe gospodarstwo. Straty są ogromne. Zalane i zniszczone zostały jego dom i samochód, który - jak podkreśla - był jego "jedynym łącznikiem z synem".
"Gdy człowiek ma dwie ręce i nogi, powinien cieszyć się życiem, gdy jednak w ciągu minuty jest na skraju życia i śmierci, bo ratując bliską osobę omal nie zostaje wciągnięty przez rwącą rzekę, w sekundę przewartościowuje swoje życie, i nagle jakby wszystko poza tym, że się udało, przestaje mieć znaczenie. Wszystko jednak przemija i po każdej katastrofie trzeba zacząć dalej żyć... Jednak bez pomocy osób o dobrych sercach może to być bardzo, ale to bardzo trudne, a nawarstwiający się stres i negatywne myśli tylko potęgują uczucie beznadziei i bezsilności" - przyznaje Łukasz.
"Nie wstydzę się tego, że tej pomocy potrzebuje. Jedyny środek transportu został doszczętnie zalany, a był on właściwie moim jedynym łącznikiem z synem, o którego to toczyłem boje i walczyłem ostatnimi czasy. Pomóżcie mi więc w zakupie samochodu, a każda dodatkowa złotówka po zakupie pojazdu pójdzie na odnowienie tego, co zniszczyła woda, a jest to ogrom zniszczeń w 30-arowym gospodarstwie" - prosi mężczyzna.
Łukasz chce zebrać 10 tysięcy złotych. Obecnie, dzięki wpłatom darczyńców, udało się zgromadzić już połowę tej sumy.
Przeczytaj artykuł na stronie RMF!
Maria Staroń