"Big Brother 2": Uczestników odwiedzili bliscy
W domu Wielkiego Brata pojawili się mama Malwiny Ha oraz chłopak Martyny Lewandowskiej. Ich wizyta miała związek z zadaniem, jakie otrzymali uczestnicy "Big Brothera". Martyna i Malwina nie od razu poznały swoich bliskich.
Przed kilkoma tygodniami w domu Wielkiego Brata pojawiła się mama Mateusza Sławińskiego. Był to wyjątkowo wzruszający moment, ponieważ pani Mariola przyszła z wizytą niedługo po tym, jak programowy "Sławina" zdobył się na trudne wyznanie. Uczestnik przyznał się do narkotycznej przeszłości i wyznał, że myślał o odebraniu sobie życia. Jego mama weszła na teren gołkowskiej posiadłości podczas freeze’a, co oznaczało, że Mateusz nie mógł ani się do niej odezwać, ani poruszyć.
"Oglądałam wczorajszy program i bardzo cię, synu, kocham. I wszystko, co byś zrobił, to ja ci wybaczę. Tylko przykro mi, że sam przez to przechodziłeś" - powiedziała wówczas mama uczestnika.
Po raz kolejny w programie "Big Brother" uczestnicy są odwiedzani przez bliskich. We wtorek po południu w domu Wielkiego Brata pojawili się kolejni wyjątkowi goście. Ponieważ w "Big Brotherze" trwa właśnie zadanie tygodniowe, którego motywem przewodnim jest "Alicja w Krainie Czarów", nie mogło zabraknąć Szalonego Kapelusznika i Czerwonej Królowej. W tych rolach zjawili się chłopak Martyny Lewandowskiej oraz mama Malwiny Ha.
Kapelusznik i Królowa czekali na domowników w sali zabaw. Tam podzieleni na grupy uczestnicy mieli rozegrać mecz, w którym sędziami byli właśnie mama Malwiny i chłopak Martyny. Dodajmy, że Rafał przed kilkoma dniami był gościem programu "Big Brother Nocą". Kiedy uczestniczki ujrzały swoich bliskich, nie od razu ich poznały. Z powodu ich charakteryzacji Martynie i Malwinie zajęło to dłuższą chwilę. Gdy w końcu się zorientowały, z kim mają do czynienia, polały się pierwsze łzy.
Mieszkańcy musieli przejść do obowiązków i rozegrać mecz. Kiedy rywalizacja się zakończyła, z ust Wielkiego Brata usłyszeli: "freeze". Domownicy zastygli w bezruchu. Mama Malwiny podeszła wtedy do Wiktora i podziękowała mu za to, że jest przy jej córce. Rafał natomiast poszedł do Martyny i pocałował ją. Po tym goście opuścili dom. Uczestniczkom trudno było opanowac emocje i ponownie zalały się łzami.