Reklama

Beata Ścibakówna: Jesteśmy zamkniętym społeczeństwem

Beata Ścibakówna lubi grać trudne i niejednoznaczne role. Bardzo się cieszy, że będzie miała okazję wcielić się w postać zakochaną w innej kobiecie. Uważa, że takie wątki w filmach czy serialach pozytywnie oddziałują na świadomość oraz otwartość społeczeństwa.

Beata Ścibakówna lubi grać trudne i niejednoznaczne role. Bardzo się cieszy, że będzie miała okazję wcielić się w postać zakochaną w innej kobiecie. Uważa, że takie wątki w filmach czy serialach pozytywnie oddziałują na świadomość oraz otwartość społeczeństwa.
Beata Ścibakówna ma nadzieję, że jej rola przyczyni się do budowania pozytywnego wizerunku homoseksualności /Andras Szilagyi /MWMedia

Beatę Ścibakównę czeka kolejne zawodowe wyzwanie - anestezjolog Olga Bujak, grana przez nią w serialu "Diagnoza", okaże się być lesbijką. Aktorka bardzo się cieszy z takiej decyzji scenarzystów.

- Nigdy dotąd nie grałam takiej roli. Zresztą na ekranie towarzyszy mi wspaniała partnerka, Agnieszka Wosińska, z którą znamy się od lat. Jeszcze nie wiem, jak dalej potoczy się ten wątek, ale na razie nie mamy żadnych mocnych scen. Wątek związku między dwiema kobietami został potraktowany poważnie i bardzo mi się to podoba - mówi Ścibakówna.

Aktorka uważa, że należy jak najwięcej rozmawiać na tego typu tematy, ponieważ Polacy wciąż są zbyt mało otwarci i mają problem z zaakceptowaniem inności. - Jesteśmy dość zamkniętym społeczeństwem, które nie zawsze akceptuje osoby homoseksualne. Widać to zwłaszcza w małych miejscowościach. Właśnie dlatego trzeba przybliżać i oswajać różnego rodzaju inność - przekonuje gwiazda.

Reklama

Beata Ścibakówna ma nadzieję, że jej rola w "Diagnozie" przyczyni się do budowania pozytywnego wizerunku homoseksualności. Wie jednak, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób wątek jej postaci zostanie rozwinięty w kolejnych odcinkach.

- Mam nadzieję, że producenci i scenarzyści serialu potraktują ten temat naprawdę poważnie i będą chcieli, jak najbardziej go zgłębiać. Otrzymuję wiele pytań, a także wyrazy akceptacji od widzów. Fani mówią, że cieszą się, że ktoś wreszcie poruszył tak ważne zagadnienie. W telewizji pojawiają się wątki związków między mężczyznami, jednak wciąż rzadko pokazuje się lesbijki - podsumowuje aktorka.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Beata Ścibakówna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy