"Barwy szczęścia": Ją też uśmiercą?
Jedna z największych gwiazd "Barw szczęścia", Izabela Kuna, postanowiła pożegnać się z serialem. To kolejna aktorka, która opuszcza produkcję. Dlaczego tak się dzieje? Czy zbliża się koniec popularnej telenoweli, którą Polacy tak uwielbiają?
W rolę Marysi Pyrki Kuna wciela się od 7 lat, czyli od początku istnienia "Barw szczęścia". Dlatego tym bardziej szokująca jest dla widzów serialu wiadomość, że aktorka postanowiła zrezygnować z pracy w produkcji. Nie da się nie zauważyć, że to kolejna gwiazda, która zdecydowała się na taki krok.
Zaczęło się od Agnieszki Pilaszewskiej. Ponad cztery lata temu postanowiła porzucić "Barwy...", w związku z czym jej bohaterka, Jadzia, została uśmiercona. Plotkowano wtedy, że była to zemsta głównej scenarzystki i producentki serialu, Ilony Łepkowskiej.
Pięć lat w tasiemcu wytrwał Olaf Lubaszenko. Jego bohatera także spotkał tragiczny koniec, ale zdecydowanie bardziej bohaterski - jako ratownik medyczny zmarł podczas akcji. Jednak śmierć serialowej postaci oznacza tylko jedno: aktor nie ma możliwości powrotu.
Widzowie "Barw..." przeżywali również śmierć Danuty, którą przez 4 lata grała Dorota Segda, oraz Ksawerego (Sebastian Cybulski). Jeśli chodzi o tę parę aktorów, krążyły pogłoski o ich konfliktach z produkcją, można więc się domyślać, że uśmiercenie postaci miało położyć kres tym problemom.
Warto zauważyć, że scenariusz serialu okazał się łaskawy dla Marty Nieradkiewicz, która nie dała się zaszufladkować jako Julka. Ważne dla niej było to, by grać także w innych projektach.
Jej bohaterka przeniosła się do Włoch - niestety, razem z nią jej mąż (Marcin Hycnar). Od czasu do czasu Zwoleńscy wracają jednak do Polski i być może wątek tej uroczej pary jeszcze się rozwinie.
A jak będzie w przypadku Marii Pyrki? Zginie w wypadku, a może tylko daleko wyjedzie? O tym przekonamy się za jakiś czas. Jedno jest pewne: "Barwy szczęścia" wciąż się zmieniają - i może w tym właśnie tkwi siła serialu?
Niedawno również Ilona Łepkowska zrezygnowała z pracy przy produkcji hitu Dwójki. Czekamy więc na nowe pomysły scenarzystów i na interesujących bohaterów.
EMU
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!
