Reklama

"Anne Boleyn". Jest zwiastun produkcji, której zapowiedź wywołała burzę

Wybór Jodie Turner-Smith do roli drugiej żony Króla Henryka VIII w serialu "Anne Boleyn" wywołał wiele kontrowersji. Aktorka, która wciela się w główną postać, musiała zmierzyć się z falą hejtu i rasistowskich komentarzy. "Wielu ludzi głośno się sprzeciwiało" - przyznała. Jak zaprezentowała się w pierwszym zwiastunie głośnej produkcji?

Wybór Jodie Turner-Smith do roli drugiej żony Króla Henryka VIII w serialu "Anne Boleyn" wywołał wiele kontrowersji. Aktorka, która wciela się w główną postać, musiała zmierzyć się z falą hejtu i rasistowskich komentarzy. "Wielu ludzi głośno się sprzeciwiało" - przyznała. Jak zaprezentowała się w pierwszym zwiastunie głośnej produkcji?
Jodie Turner-Smith na rozdaniu nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej (2020) /Gareth Cattermole /Getty Images

Jodie Turner-Smith, którą znamy m.in. z taki produkcji, jak "Queen i Slim", czy "Neon Demon", pojawi się wkrótce w głośno komentowanym miniserialu "Anne Boleyn". Aktorka wcieli się w postać drugiej żony króla Henryka VIII.

W produkcji, powstającej na zlecenie stacji Channel 5, przedstawione zostaną ostatnie miesiące życia tytułowej bohaterki. W miniserialu wystąpią także Mark Stanley jako król Henryk VIII oraz Paapa Essiedu, Amanda Burton, Thalissa Teixeira, Barry Ward i Jamel Westman. 

- Wielu ludzi głośno sprzeciwiało się temu, aby białą królową zagrała czarnoskóra aktorka. Co innego, gdy grasz fikcyjną postać, a co innego, gdy wcielasz się w postać historyczną. Ludzie zaczynają czuć się niekomfortowo i są wkurzeni - skomentowała swój występ Turner-Smith w rozmowie z portalem "Variety".

- Mam jednak nadzieję, że widzowie spojrzą na to wszystko z otwartymi umysłami. Wtedy zobaczą, że gdy w rolach, w których zwykle widziano białych aktorów, obsadzani są aktorzy o innym kolorze skóry, nie oznacza to, że podejmowane są próby wymazania białych ludzi. Bo to niemożliwe. To jedynie sprawia, że zaczynamy być bardziej dostrzegani" - dodała, przypominając, że tego typu zabiegi, są od lat stosowane w teatrze. 

Reklama

Aktorka Jodie Turner-Smith przyznała, że postać, którą gra, jest dla niej fascynująca. "Anne Boleyn była fascynującą kobietą i byłam bardzo podekscytowana możliwością zagrania jej. Starałam się pokazać niektóre rzeczy, które jak sądzę, przeżywała w głębi siebie" - podkreśliła.

Premiera serialu "Anne Boleyn" planowana jest jeszcze w tym roku. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy