Reklama

Aleksandra Szwed: Gotowa na finał

Aleksandra Szwed jest zadowolona z piosenek, które wykonywała w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Twierdzi, że aż trzy razy wylosowała swoje wymarzone utwory. Szczególnie mocno zależało jej na zaśpiewaniu "W dobrą stronę" Dawida Podsiadły. Kilka razy zazdrościła jednak kolegom wyników losowania. Tak było w przypadku Katarzyny Zielińskiej, która trafiła na "When You're Good to Mama" Queen Latifah.

Aleksandra Szwed jest zadowolona z piosenek, które wykonywała w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Twierdzi, że aż trzy razy wylosowała swoje wymarzone utwory. Szczególnie mocno zależało jej na zaśpiewaniu "W dobrą stronę" Dawida Podsiadły. Kilka razy zazdrościła jednak kolegom wyników losowania. Tak było w przypadku Katarzyny Zielińskiej, która trafiła na "When You're Good to Mama" Queen Latifah.
Artystyczny poligon - mówi o "Twoja twarz brzmi znajomo" Aleksandra Szwed /Podlewski /AKPA

Aleksandra Szwed jest jedną z czworga finalistów 5. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Nie wygrała wprawdzie żadnego odcinka, zebrała jednak największą liczbę punktów. W finałowej odsłonie do rywalizacji o Złotą Twarz i czek na 100 tys. zł, aktorka stanie z Dariuszem Kordkiem, Katarzyną Pakosińską i Jerzym Grzechnikiem. Gwiazda twierdzi, że udział w programie był dla niej wyjątkowym zawodowym wyzwaniem.

- To jest prawdziwy artystyczny poligon. Z czymś takim się jeszcze przez te 20 lat pracy nie spotkałam - mówi Aleksandra Szwed agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Zdaniem aktorki przygotowanie się do każdego odcinka programu wymaga od uczestników ogromnej pracy. Gwiazda porównuje to do premiery teatralnej - każdy odcinek to swego rodzaju 2,5 minutowa premiera dla każdego artysty. - Z tym większą radością patrzyłam na to, że zdarzały się przypadki, że widać było, że dana osoba pracuje nad tym naprawdę z ogromną przyjemnością, bo dzięki temu to trochę ułatwia ten maraton - wyznaje Szwed.

Aktorka uważa, że twórcy programu "Twoja twarz brzmi znajomo" dają uczestnikom możliwość wcielenia się we wspaniałych artystów, często będących ikonami światowej sceny muzycznej. W dziewięciu odcinkach programu Aleksandra Szwed wcieliła się m.in. w Dawida Podsiadłę, Edytę Bartosiewicz, Kamila Bednarka i Beyoncé. Twierdzi, że miała dużo szczęścia - aż trzykrotnie udało jej się bowiem wylosować artystę, na którym bardzo jej zależało.

- Udało mi się wylosować m.in. Dawida Podsiadłę, o którym naprawdę marzyłam i trzymałam kciuki za każdym razem, jak ten kołowrotek się kręcił, żeby ten utwór dostać. A dostałam go już w drugim odcinku, więc byłam naprawdę zadowolona - opowiada Szwed.

Kilkakrotnie jednak zdarzyło się, że aktorka zazdrościła kolegom, że wylosowali artystę, w którego ona sama miała ochotę się wcielić. Zwłaszcza, gdy koledzy sami nie byli zadowoleni z wyniku losowania. - W momencie, kiedy np. Kasia Zielińska wylosowała Queen Latifah, to siedziałam i zgrzytałam zębami z zazdrości. Naprawdę marzyło mi się to - wspomina Szwed.

Finałowy odcinek 5. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo" będzie można obejrzeć w sobotę, 14 maja, na antenie telewizji Polsat.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Szwed | Twoja twarz brzmi znajomo 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy