Reklama

Ada Fijał: "TzG", "Barwy szczęścia" i "Peszyn for Feszyn"

Rozmawiamy tuż po tym, jak odpadła z "Tańca z Gwiazdami". Zapytaliśmy, jakie ma plany na przyszłość i co to jest "Peszyn for Feszyn".

Jak się pani czuje ze świadomością, że już nie musi chodzić na wyczerpujące treningi?

Ada Fijał: - Teraz, po siedmiu odcinkach "Tańca z gwiazdami" i kilku miesiącach intensywnych treningów czuję, że brakuje mi wysiłku fizycznego! Zawsze byłam raczej leniem do ćwiczeń, a program rozbudził we mnie potrzebę aktywności sportowej, bo ona naprawdę dobrze wpływa na ciało i umysł. Oczywiście nie katowałam się na tych treningach, ale czuję się spełniona. Podchodziłam do tego na luzie i nie myślałam, że zajdę aż tak daleko. Dobrze się złożyło, bo przez ostatnie trzy miesiące mieliśmy w "Barwach szczęścia" przerwę, a teraz właśnie wracam na plan.

Reklama

Na plan, na którym się pani napracuje, bo pani wątek został mocno rozbudowany...

- To prawda, zdecydowanie zacznie się więcej dziać. Moja bohaterka urodziła właśnie córkę i planuje przeprowadzkę do nowego domu. Z tą przeprowadzką będą się wiązały pewne problemy finansowe jej męża. Piotr zacznie jakieś tajemnicze interesy z Rosjanami i na tym tle będzie się rozgrywać akcja. Poza tym mam nadzieję, że teraz będę miała czas, by tworzyć moje filmiki z serii "Peszyn for Feszyn".

Właśnie! Robi pani króciutkie parodie modowe i wrzuca je na YouTube.

- Te filmiki powstają spontanicznie, nawet nie sądziłam, że tak się spodobają. To pasja, nie jest to związane z żadnym biznesem, więc robię je w wolnym czasie. Przygotowałam kilka nowych, ale jeszcze ich nie wypuściłam na światło dzienne. Często coś zrobię, a potem myślę, że nie ma sensu tego nikomu pokazywać, zastanawiam się, rozdzielam włos na czworo. Jestem zodiakalną Wagą, więc bez przerwy się waham. Sporo moich projektów ląduje w szufladzie.


Nie lubi pani ryzykować?

- Przecież wzięłam udział w "Tańcu z gwiazdami"! To było ryzyko, bo to program, w którym też musimy się odsłaniać, nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie, a to nie zawsze jest łatwe. Pokazujemy swoje słabości, nadrabiamy braki, oswajamy wstyd. Zazdroszczę osobom, które nie mają żadnych tego typu zahamowań.

Jaka pani była jako nastolatka?

- Chodziłam do bardzo konserwatywnej szkoły, w której obowiązywały mundurki i w której krótko nas trzymano. Byłam pilną uczennicą, a jedyną dziedziną, w której mogłam zaszaleć, była moda. Ubierałam więc dziwne stroje, często z szafy mojej mamy, takie z lat 60., 70.: elastyczne golfy, dzwony, rozkloszowane sukienki... Nawet kiedyś pani dyrektor zapytała mnie, czy moja mama widzi, w czym ja wychodzę z domu? A moi rodzice nigdy mnie pod tym względem nie kontrolowali, może dlatego w tej dziedzinie mam odwagę i czuję się wolna.

Miała pani też odwagę poeksperymentować - zanim zdecydowała się pani na aktorstwo, była dyplomowaną dentystką, pogodynką, prowadziła program w krakowskiej telewizji...

- Tak to jest z aktorami, którzy - jeśli nie mają propozycji - muszą jakoś zarabiać na życie. Wszystkie rzeczy, które robiłam, dały mi dużo. Wiem, jak wygląda normalne życie, a to nie tylko teatralna kurtyna i kolorowy świat. Dzięki tym przeżyciom chyba nie grozi mi dziś odlot w jakimś niebezpiecznym kierunku.

A kiedyś groził?

- Mam takie tendencje, że potrafię się mocno wkręcić w jakąś rolę. Wejść w nią w całości. Myślę, że gdybym grała tylko w teatrze, to mogłabym być oderwana od rzeczywistości. Bywa, że, nie wiem, która jest godzina, jaki jest dzień tygodnia, trzeba mnie sprowadzać na ziemię. Pierwszy tydzień przygotowań do "Tańca z gwiazdami" mój trener taneczny Krzysztof Hulboj poświęcił również na to, by mnie oduczyć spóźniania się. I rozkminiania każdego kroku, bo zadawałam mu miliony pytań: "A czemu tak? Ta noga musi tu być? A jak trzymać rękę?" A on na to: "Nie pytaj, rób!".

To na koniec nie mogę się powstrzymać - potrafiłaby pani jeszcze wyleczyć zęby?

- Nie polecałabym nikomu wizyty u mnie.

Ewa Gassen-Piekarska

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Teleświat
Dowiedz się więcej na temat: Ada Fijał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy