Reklama

Ani Mru-Mru: 10 lat wygłupów

- Dostaliśmy tę nagrodę od TVP2 za to, że od 10 lat wygłupiamy się na antenie tego programu - powiedział - powiedział Marcin Wójcik z kabaretu Ani-Mru, nagrodzonego podczas gali Telekamer "Tele Tygodnia" 2011 specjalną nagrodą TVP2.

- Mamy nadzieję, że zarówno widzowie Dwójki, jak i internauci uśmiechają się, kiedy nas widzą -dodał Wójcik.

Inny z członków Ani Mru-Mru, Waldemar Wilkołek, podał jednak w wątpliwość zasadność wyróżnienie TVP2.

- Ja uważam, że ta nagroda jest bezzasadna. Jak się komuś daje nagrodę za całokształt, to oznacza jakby skończył karierę, a my przecież tak naprawdę jeszcze nie zaczęliśmy - powiedział Wilkołek, na co natychmiast zareagował Michał Wójcik: - A może ktoś za nas zadecydował, że to już koniec naszej kariery?

Reklama

Panowie byli jednak w dobrych humorach, bo - jak przyznali - Telekamerę "Tele Tygodnia" już dostali, a nagrody specjalnej TVP2 jeszcze nie. Zaapelowali też o przekazywanie 1% podatków... na utrzymanie ich dzieci.

Przypomnijmy, że w kategorii "rozrywka-osobowość" statuetki Telekamer trafiły w tym roku do rąk prowadzących "Filharmonię dowcipu": Zenona Laskowika i Waldemara Malickiego, którzy zdobyli aż 46% głosów, wyprzedzając Kubę wojewódzkiego i Roberta Górskiego.

W tegorocznym plebiscycie czytelnicy "Tele Tygodnia" oddali 663 360 głosów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Wójcik | TVP2 | Ani Mru-Mru | TVP | Telekamery 2011 | nagroda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy