Osiemnastoletni Kosa jest najlepszym skejterem we Wrocławiu. Ma piękną dziewczynę, świetnych kumpli, uwielbianego dziadka (Jan Frycz) i jasny plan na przyszłość. Chce wygrać prestiżowe deskorolkowe zawody, których stawką są duże pieniądze i wyjazd do Los Angeles. Wszystko zmienia się diametralnie, gdy w czasie beztroskich wakacji Kosa poznaje Zorę - magnetyczną romską dziewczynę, wraz z którą w życie chłopaka wkracza magia i namiętne uczucie, jakiego nigdy dotąd nie zaznał. Wkrótce, by zawalczyć o swą miłość, młodzi zakochani będą musieli stawić czoła starej rodzinnej tradycji, społecznym zakazom i uprzedzeniom oraz zaślepionym nienawiścią bandytom. Wspólnie zrobią wszystko, by oszukać przeznaczenie, choć cena ich wyborów może być naprawdę wysoka.
"Wrooklyn Zoo" jest przykładem, że klimat kina offowego w Polsce nie umarł. Reżyser "Hardkor Disko" ma tym razem większy budżet i doświadczenie z serialu "Ślepnąc od świateł". Jego nowa uliczna baśń nie jest pozbawiona wad, ale jest opowieścią szczerą i znów ciekawą wizualnie. Po raz kolejny u Krzysztofa Skoniecznego show kradnie Jan Frycz.
Czytaj więcej