Thomas (grany przez Maxa Boublila, współautora scenariusza ) marzy o komponowaniu piosenek. Plany poślubienia Loli, a tym samym konieczność zarobienia na ślub, dom, przyszłą rodzinę, powodują, że z obiecującego muzyka staje się szarym wyrobnikiem na urzędniczym etacie. Gdy z przyszłą żoną odwiedza jej rodziców: cynicznego Gilberta (wspaniały Alain Chabat) i jego żonę Suzanne jego świat zostaje wywrócony do góry nogami. Gilbert wyniszczony przez monotonię trzydziestoletniego małżeństwa postanawia uratować Thomasa od popełnienia życiowego błędu – poślubienia młodszej kopii swojej żony. Chce pokazać chłopakowi, że szczęście tkwi jak najdalej od stabilnego, rodzinnego życia a marzenia to sprawa, o którą koniecznie trzeba walczyć. Kryzys wieku średniego u Gilberta i o dwadzieścia lat młodsza frustracja Thomasa połączone razem zrywają wszelkie tamy poprawności, stosowności i mieszczańskiego obycia. Mężczyźni rzucają się w wir szalonych imprez, nocnego życia, koncertów kończących się nad ranem... albo w Maroku.
Poznają się na jakimś drętwym weselu. On śpiewa "do przysłowiowego kotleta", a ona niemiłosiernie nudzi się w towarzystwie zupełnie obcych ludzi. Zamieniają ze sobą kilka zdań. Wypijają kilka kaw. Idą ze sobą do łóżka i w końcu są razem.
Czytaj więcej
Francuska komedia roku!
Manuel Delort, "Evene"
Obejrzenie tego filmu gwarantuje uśmiech od ucha do ucha, bez pomocy chirurgii plastycznej, botoksu i...
Wzorem byli dla mnie bohaterowie filmów Woody'ego Allena - szczerzy i spontaniczni w swoich wyborach. Niestety nie potrafię pracować tak szybko jak on....