Akcja debiutanckiego filmu Sebastiana Camposa rozgrywa się na Wielkanoc w nadmorskim domu pewnej rodziny architektów.
Już od pierwszej chwili jesteśmy świadkami tarć w relacjach między jej członkami. Szczególne napięcia wyczuwalne są między ojcem, wziętym architektem, a synem, 21-letnim Marco, studentem architektury.
Wszyscy z niepokojem czekają na przybycie jego pierwszej oficjalnej dziewczyny, Sofii - studentki dramatu. Tymczasem do sąsiednich domów wracają przyjaciele Marca: milcząca i tajemnicza Rita oraz Aldo z kolegą. Pechowy bieg wypadków powoduje, że matka zmuszona jest wyjechać.
Czy rodzina, pozbawiona w ten sposób równowagi, wytrzyma wizytę zmysłowej, absorbującej emocjonalnie Sofii, która przywozi ze sobą kosmetyczkę pełną narkotyków?
Czy według Pana, żeby być dobrym reżyserem konieczne jest ukończenie szkoły filmowej?
Moim zdaniem, każdy może zacząć jak chce. Kreatywności nie da się...
Sebastián Campos jest chilijskim Almodovarem.
Tak samo prosty, jak i transcendentalny."
"La segunda"
"Dzięki konkretnej narracji udało się utrzymać w...