Teraz jest spłukany, rozwiedziony i cierpi na chroniczny kryzys twórczy. Jedyne, co mu zostało z czasów chwały, to zawyżone poczucie własnej wartości. Z nadzieją na zarobienie łatwych pieniędzy, przyjmuje ofertę poprowadzenia kursu pisania scenariuszy na niewielkiej uczelni. Selekcja na zajęcia, prowadzona osobiście przez "profesora", opiera się na prostych zasadach - przyjęte zostają tylko ładne kobiety i brzydcy mężczyźni. Jednak wkrótce Ray, czarujący kursantki swoją hollywoodzką przeszłością, sam ulegnie czarowi jednej z nich (Marisa Tomei).