Reklama

Strajk trwa. Wytwórnie czekają, aż scenarzyści zbankrutują

Strajk Amerykańskiej Gildii Scenarzystów Filmowych trwa już 72 dzień. Lada dzień dołączą do nich aktorzy. Przedstawiciele wytwórni filmowych nie są jednak chętni do żadnych ustępstw. Jeden z anonimowych producentów, którego cytowało Deadline, stwierdził, że rozmowy ze scenarzystami ruszą dopiero wtedy, gdy zaczną bankrutować i tracić domy.

Jeden z anonimowych producentów, którego cytowało Deadline, stwierdził, że rozmowy ze scenarzystami ruszą dopiero wtedy, gdy zaczną bankrutować i tracić domy. Inny z rozmówców portalu przewiduje, że strajk będzie trwał przynajmniej do października tego roku. 

Według redaktorów serwisu przeczekanie protestów scenarzystów i oczekiwanie na moment, gdy zacznie im brakować środków, było od początku strategią wytwórni. "To okrutne, ale niezbędne zło" - ocenił jeden z rozmówców Deadline. 

Producenci mają nadzieję, że w obliczu braku środków w okolicach Bożego Narodzenia, scenarzyści sami zaczną naciskać na swój związek zawodowy i jego władze na szybkie zakończenie strajku. Wtedy to studia i portale streamingowe będą dyktowały warunki. Podobną taktykę zastosowano w 2021 roku podczas konfliktu z agencjami aktorskimi. 

Reklama

Z powodu strajku odwołano lub zawieszono realizację wielu filmów, seriali i programów codziennych. Studia miały się jednak na to przygotować, skupując wcześniej duże ilości tekstów oraz opierając swoją ramówkę na serialach niewymagających scenariusza lub produkcjach zagranicznych. W ramach oszczędności z serwisów streamingowych znikają także najmniej popularne pozycje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: strajk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy