"Uwolnić Mikołaja!" [recenzja]: Poczuj magię tych świąt (w więzieniu)
Film "Uwolnić Mikołaja!" najciekawszy jest wtedy, gdy konfrontuje wyobrażenia na pewne tematy niewinnych dzieciaków i przesiąkniętych paranoją dorosłych.
Tak jest w scenie, kiedy kilkuletni Tom (rezolutny Kit Connor) dzwoni do swojego ojca (Rafe Spall), by powiedzieć mu, że zamknął się ze świętym Mikołajem w składziku za domem. Dodajmy, że rozmowa rozgrywa się już po zmroku. Zachwycony wyjątkowością tej sytuacji dzieciak za nic nie jest w stanie pojąć paniki ojca, w którego głowie malują się wyłącznie najgorsze obrazki. Biegnąc co sił w nogach, rodzic modli się, by udało mu się ocalić synka z rąk, jak obstawia, pedofila.
Nie grzeszy może ta scena oryginalnością, ale za to dużo mówi o otaczającej nas rzeczywistości, w której rządzą paranoja i podejrzliwość.
Chętnie przecież obchodzimy Mikołajki i innego typu zwyczaje, wymagające od nas dostrzeżenia drugiej osoby i obdarowania jej upominkiem, ale na własnych warunkach. Jeśli miałaby ingerować w nie osoba z zewnątrz, całą zabawę diabli biorą. Nie dopuścimy przecież na łono rodziny kogoś, kogo zamiarów nie jesteśmy w stanie prześwietlić. Wiemy wszyscy, ilu świrów w dzisiejszym świecie...
Christopher Smith swoją niezbyt wyszukaną komedią familijną uciera nosa dorosłym, którzy myślą właśnie w ten sposób i zupełnie zatracili już zdolność naiwnego zaufania. Kiedy reżyser wysyła do więzienia tytułowego bohatera, ten obdarowuje wszystkich dobrym słowem i od razu z każdym chce się zaprzyjaźnić. Postępowanie Mikołaja wygląda wiarygodnie dzięki świetnej kreacji Jima Broadbenta (laureat Oscara za "Iris"), któremu jesteśmy w stanie uwierzyć, że mimo setek lat na karku nie zatracił młodzieńczej wrażliwości. Kiedy w końcu jeden z osadzonych lituje się nad nim i robi mu krótki kurs przystosowawczy do więziennych warunków, nie dziwi nas, że święty ma problemy z jego ogarnięciem.
Już zresztą wybór więzienia na jedno z miejsc akcji pokazuje, że "Uwolnić Mikołaja!" to nie kolejna obrzydliwie słodka familijna komedia świąteczna. Jeśli płynie z niej jakaś nauka, to na pewno w kwestii tego, że święta i Mikołaj są jak słońce - należą do każdego i każdy ma do nich prawo. Dziś przecież ten okres w roku uległ komercjalizacji, kojarzy się jedynie ze wzmożonymi zakupami, tak jakby adresowany był wyłącznie do nowej burżuazji, a nie wychowanków poprawczaków, domów dziecka czy więzień.
Smith swoim filmem (paradoksalnie - adresowanym raczej do zamożniejszych dzieciaków) zrywa z takim myśleniem. W ekranowym uniwersum nikt nie prosi Mikołaja o materialne prezenty. Bohaterowie wiedzą, że to nie dzięki nim mogą poczuć magię tych świąt.
6/10
---------------------------------------------------------------------------------------
"Uwolnić Mikołaja!" (Get Santa), reż. Christopher Smith, USA, Wielka Brytania 2014, dystrybutor: Kino Świat, premiera kinowa: 5 grudnia 2014 roku.
--------------------------------------------------------------------------------------
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!