"Pinokio" w reżyserii Roberta Zemeckisa trafił na platformę Disney+ 8 września. To uwspółcześniona wersja doskonale wszystkim znanej bajki o tym samym tytule z 1940 roku. Tym razem komputerowa animacja została połączona z kinem aktorskim. W roli głównej jako stolarz Dżepetto wystąpił Tom Hanks.
Okazuje się, że "Pinokio" to nie tylko film "live action", ale także musical. Już od samego początku można wsłuchać się w piosenki w wykonaniu między innymi Toma Hanksa.
U boku uznanego aktora w filmie można zobaczyć i usłyszeć m.in. Josepha Gordona-Levitta, Luke’a Evansa, Cynthię Erivo, Keegana-Michaela Keya, a także Benjamina Evana Ainswortha w roli Pinokia.
“Dawno, dawno temu..." - tymi słowami rozpoczynamy historię doskonale znaną na całym świecie, lecz opowiedzianą w nowy sposób. Narratorem staje się Świerszcz Hipolit, który trafia do domu starego stolarza.
Dżepetto marzy o tym, by mieć syna. Tworzy kukiełkę-chłopca z sosny. W nocy ma miejsce rzecz baśniowa i magiczna. Marzenie Dżepetto się spełnia - kukiełka ożywa i staje się "prawie chłopcem".
Nagle pojawia się Błękitna Wróżka (Cynthia Erivo), aby wytłumaczyć, co się właśnie wydarzyło. Pinokio chciałby być prawdziwym chłopcem, lecz jak poucza go Wróżka, musi nauczyć się odróżniać dobro od zła. Pomóc ma mu w tym Jiminy Świerszcz, który staje się jego sumieniem.
Niestety, Świerszcz nie zdaje sprawdzianu i spóźnia się na pierwsze wyjście Pinokia do szkoły. Chłopiec staje się łatwym celem dla postaci, które chcą go wykorzystać.
W filmie pojawiają się postaci z oryginalnej historii, na przykład kot Figaro. Nie zabrakło także charakterystycznego drewnianego nosa Pinokia, który rośnie z jego każdym kolejnym kłamstwem. Z biegiem wydarzeń pojawiają się nowi bohaterowie, którzy stają na drodze Pinokia, ucząc go, poprzez różne doświadczenia, co jest dobre, a co złe.